Tą sprawą żyła cała Polska. 27-letnia Magdalena Żuk zmarła w Egipcie. Po 4 latach śledczy nadal dokładnie nie ustalili, jakie były okoliczności śmierci pięknej Polki. Mecenas rodziny 27-latki twierdzi, że część dowodów w sprawie mogła zostać zniszczona.
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk ciągnie się już od 4 lat…
Dokładnie dziś mijają 4 lata od tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk. W tej sprawie z biegiem upływu czasu pojawia się coraz więcej niewiadomych. Jak się okazuje, polska prokuratura nadal nie otrzymała całej dokumentacji sprawy z Egiptu. Bliscy 27-latki są niemal pewni, że dziewczyna została zamordowana.
We wrześniu ubiegłego roku, czyli po ponad 3 latach od tragicznych wydarzeń, polska storna otrzymała protokół z pierwsze sekcji zwłok. Niestety, jak udało się ustalić dziennikarzom portalu Onet.pl, śledczy nie otrzymali właściwej dokumentacji, a jedynie omówienie wyników badań. Nie było zatem możliwe wydanie pełnej opinii toksykologicznej przez biegłych, ani też ocenienie, czy w organizmie Polki faktycznie znajdowały się narkotyki.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski w rozmowie z Onetem powiedział:
Postępowanie znajduje się na zaawansowanym etapie. Prokuratura czeka obecnie na realizację skierowanego do władz egipskich wniosku o międzynarodową pomoc prawną, która dotyczy przekazania uzupełniających materiałów z badań toksykologicznych zmarłej. Po skompletowaniu materiału dowodowego będzie możliwa końcowa ocena zdarzeń
![](https://citybuzz.pl/wp-content/uploads/2021/04/sprawa-smierci-Magdaleny-zuk-1.jpg)
Cały czas jesteśmy w tym samym punkcie
Teraz na jaw wyszło, że nie tylko dokumentacja dotycząca sekcji zwłok była niepełna. Onetowi udało się ustalić, że z Egiptu przyszły tylko ogólnikowe raporty. Brakowało też sporej części materiału dowodowego, np. przesłuchań świadków, czy też nagrań z monitoringu.
W rozmowie z Onetem osoba, która dobrze zna kulisy, śledztwa powiedziała:
Cały czas jesteśmy w tym samym punkcie, w którym byliśmy rok temu i dwa lata temu. Jeżeli chcielibyśmy ruszyć do przodu, to musielibyśmy otrzymać z Egiptu oryginalne wydruki z badań, próbki, cokolwiek, co pozwoliłoby potwierdzić informacje zawarte przez nich w raporcie. Tego niestety nie ma, prokuratura dalej przedłuża śledztwo i powołuje kolejnych biegłych, którzy stwierdzają, że nie są w stanie wydać wiarygodnej opinii, bo brakuje niezbędnej dokumentacji. Błędne koło
Pojawiają się głosy, że dokumentacja mogła zostać zniszczona przez stronę egipską. Jeśli tak, to dlaczego? Co mogło się faktycznie wydarzyć?
![](https://citybuzz.pl/wp-content/uploads/2021/04/sprawa-smierci-Magdaleny-zuk-2-1024x573.jpg)
“Magda została zamordowana”
Bliscy Magdaleny Żuk nie chcą nawet słyszeć o hipotezie, że 27-latka popełniła samobójstwo. Jej siostra twierdzi, że młoda kobieta została zamordowana. Anna Cieślińska powiedziała:
Od czterech lat nie możemy w spokoju przejść żałoby, bo sprawa śmierci Magdy cały czas wraca i wciąż nie została wyjaśniona. To jest dla nas bardzo męczące. A prokuratura tylko rozkłada ręce. W sprawie wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Na przykład, dlaczego egipska sekcja wykazała obecność narkotyków w organizmie Magdy, a sekcja w Polsce nie? Ktoś musiał podać Magdzie narkotyki, pytanie tylko kto? Zrobiono to, żeby ją wykorzystać. Magda była piękną, młodą kobietą
Magda została zamordowana. Tak sądzę i zdania nie zmienię. Nie jesteśmy jednak w stanie tego udowodnić, bo nie jest to poparte dokumentami, których ciągle nie ma
Z kolei mec. Sebastian Duliniec, mecenas rodziny Magdaleny Żuk również w rozmowie z portalem Onet.pl powiedział, że zabrakło dobrej woli od strony Egipskiej:
W mojej ocenie państwo polskie było od samego początku całkowicie zależne od strony egipskiej. Przyjęto, że ze strony Egiptu będzie dobra wola. Ale tej woli zabrakło