Jan Pęzioł był jednym z najbardziej znanych egzorcystów. Zmarł 22 grudnia 2021 roku. Na jego pogrzebie zjawiło się wiele znanych i cenionych osób. Księdza pożegnał też minister edukacji, Przemysław Czarnek.
Egzorcysta Jan Pęzioł odszedł dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia. Na pogrzebie żegnali go duchowni oraz przyjaciele, rodzina i politycy. Jednym z nich był minister edukacji. W mowie pożegnalnej podkreślił on zasługi księdza w sferze metafizycznej i wspomniał o „wygranych bataliach z szatanem”.
Już po pogrzebie księdza na jaw wyszła rozmowa, jaką zmarły przeprowadził tuż przed śmiercią ze swoim powiernikiem Jerzym Ważnym. Ten jak co dzień jechał do swojego przyjaciela, aby odwiedzić go w szpitalu w Lublinie. Na zawsze zapamięta ostatnie słowa księdza Jana Pęzioła

W poniedziałek tydzień temu, razem z ks. infułatem Janem Pęziołem jechaliśmy razem kolejny już raz do szpitala w Lublinie. I tradycyjnie na początku rozmowy padło pytanie: – To co, modlimy się? – Modlimy – odpowiedział ks. Jan. – Koronka czy różaniec? – Koronka. – W jakiej intencji? – O dobre przejście do domu Ojca – bez wahania odpowiedział egzorcysta.
Wydaje się, że ksiądz Jan Pęzioł wiedział, że zbliża się kres jego ziemskiego żywota.