Większość ludzi decyduje się na seks jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego. Jednak ku waszemu zaskoczeniu, są też tacy, którzy ze zbliżeniem pragną zaczekać aż do dnia ślubu, a nawet i dłużej. Choć z całą pewnością należą do mniejszości, ale tacy ludzie też istnieją.
Żyje w białym małżeństwie
Idealnym tego przykładem jest Aneta. Kobieta w liście zaadresowanym do portalu Papilot, podzieliła się swoją historią. Jak się okazuje, już od ponad roku żyje w związku małżeńskim, a mimo to nie uprawiała jeszcze seksu z mężem. Jakie są ku temu powody?
Nigdy nie przypuszczałam, że znajdę się w takiej sytuacji. Zupełnie tego nie planowałam i z pewnością nie jest to też kwestia wiary. Razem z mężem uważamy się za katolików, ale nie stracilibyśmy do siebie szacunku, gdybyśmy zrobili to wcześniej. Wszystko wyszło po prostu bardzo spontanicznie
Fizyczność nie jest dla nich najważniejsza
Dla wielu par seks jest nieodłącznym elementem bycia w związku. Jest dopełnieniem miłości dwójki ludzi. Jednak nie dla wszystkich stanowi on ważny fundament.
Niewiele rozmawialiśmy o seksie. Jeszcze przed ślubem mieliśmy sporo spraw na głowie. Poza tym chcieliśmy się dobrze poznać – niekoniecznie pod względem fizycznym. Oboje wyszliśmy z założenia, że na to też przyjdzie czas. Bardzo schlebiało mi, że chłopak, a później narzeczony, nie nalegał tak jak inni w przeszłości, na to, abyśmy wreszcie to zrobili
Pokrewne dusze
Jak wyznaje Aneta, znalazła swoją pokrewną dusze. Oboje z mężem chcieli tego samego. Nie przeszkadzało im czekanie. Kilka miesięcy temu obchodzili swoją pierwszą rocznicę ślubu. Jednak wciąż nie odważyli się na współżycie. Noc poślubna nie była przełomem. Podobnie jak pozostałe 365 kolejnych dni. Czasem zbliżali się do siebie, ale za każdym razem kończyło się na podchodach.
Co jest zatem powodem?
Nie chodzi już o żadne zasady, bo od dawna możemy to robić legalnie i po bożemu. Raczej też nie o strach, chociaż przyznam, że trochę się stresuję na samą myśl. Na razie jakoś się nie złożyło i tylko tyle jestem w stanie na ten temat powiedzieć
Dobrze jej tak jak jest
Młoda kobieta nie zarzeka się, że nigdy nie będzie uprawiać miłości. Jest zdania, że kiedy razem z mężem najdzie ich ogromna ochota, wtedy na pewno spróbują. Jednak póki co nie zapowiada się na to. Ale dobrze jej z tym. Rozmowa, obcowanie ze sobą i wzajemna troska to dla niej bardzo ważne kwestie. Mąż nigdy nie zawiódł jej na tym polu.
Pewnie sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdybyśmy mieli ciśnienie na punkcie potomstwa. Ale z tym też nam się nie spieszy. Jak się przydarzy, to pewnie odnajdziemy się w nowej roli. A jeśli nie, wtedy też będziemy szczęśliwi tylko we dwoje. Brzmi dziwnie, prawda?