W Przemyślu zapadła decyzja o uśpieniu pitbulteriera, który pogryzł 12-latka ze skutkiem śmiertelnym. Uśmiercony zostanie również drugi pies tej samej rasy, który znajdował się wtedy w mieszkaniu. Zgodnie z oceną biegłego behawiorysty zwierzęta stanowią zagrożenie dla otoczenia.
Taka decyzja została podjęta przez prezydenta miasta Przemyśla.
To jest decyzja administracyjna. Nasza rola polegała na ustaleniu stanu faktycznego i podstaw do podjęcia takich działań.
– tłumaczyła Maria Petkowska, rzeczniczka prasowa przemyskiej prokuratury.
Psy znajdowały się przez 2 tygodnie pod obserwacją biegłego behawiorysty. Jego zadaniem było wydanie opinii na bazie której podjęta zostanie decyzja o dalszym losie czworonogów.
Z tej opinii wynikało, że zwierzęta są niebezpieczne. Biegły ocenił całokształt sprawy. Obserwował zwierzęta i ocenił ich zachowanie według ściśle określonej skali. Wszystkie przesłanki, to znaczy: zaatakowane osoby, ich wiek, rozmiar obrażeń wskazują na bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że psy stanowią śmiertelne zagrożenie.
– kontynuuje rzeczniczka przemyskiej prokuratury.
Maria Petkowska zaznaczyła, że do prokuratury nie wpłynęła jeszcze formalna decyzja prezydenta Przemyśla.