Kilka dni temu na profilu organizacji non-profit pojawił się film pochodzący z belgijskiego parku rozrywki Mont Mosan, na którym widać, że jedna z fok przy pomocy przywiązanej do jej szyi liny holuje dzieci na łódce.
Nagranie początkowo nie wzbudza kontrowersji – dopiero po chwili, gdy zza rogu wyłania się druga foka, widać na jej szyi niebieską linę. Foka przy jej pomocy ciągnęła za sobą łódkę z trojgiem dzieci.
Właściciele parku zwierząt twierdzą, że foki wykonują takie akrobacje tylko po to, by otrzymać w nagrodę w postaci ryby.
Nagranie udostępnił Aaron Copette z organizacji zajmującej się prawami zwierząt o nazwie „C’est assez” („Wystarczy!”) na Facebooku. Jak mówi:
Okropne jest to co nadal robimy zwierzętom w 2020 roku. Wszystko dla rozrywki i pieniędzy.
Dodał, że organizacje, które zajmują się prawami zwierząt „robią wszystko, co w ich mocy, aby edukować ludzi, którzy chodzą do tego rodzaju parków, że to co tam widzą jest złe”.
Nawet jeśli właściciel parku mówi, że nie zamyka zwierząt, nie znęca się ani nie zmusza ich do robienia pokazów, to ciągle jest to forma znęcania.
– kontynuuje Aaron Copette
Copette wezwał park aby przenieśli zwierzęta do ich naturalnego środowiska. Nie złożył formalnej skargi, jednak nagranie zdobyło tak dużą popularność, że władze musiały przeprowadzić tam specjalną kontrolę.
Nie uważamy, że właściciel parku celowo szkodzi zwierzętom. Rozumiemy, że foki robią to dobrowolnie. Wślizgują się w linowe lasso i ciągną łódkę z dziećmi. Jednak nie zrobiłyby tego, gdyby nie ryby, które otrzymują w nagrodę. To są zwierzęta, które należą do dzikiego świata. Nie powinny być wykorzystywane przez ludzi do rozrywki.
– powiedziała 68-letnia Christine Grandjean, założycielka „C’est assez”
Jakie jest Twoje zdanie na tematy wykorzystywania zwierząt w takich miejscach? Czy organizacje ochrony praw zwierząt mają rację kwalifikując takie zabawy ze zwierzętami jako znęcanie czy może jest to przesadzone?