Pierwszy przypadek Omikrona wykryto w Polsce w ubiegłym tygodniu. Okazuje się, że jest ich coraz więcej. Ten szczep budzi grozę choćby przez to, że nie wiadomo, czego można się po nim dokładnie spodziewać.
Omikron w Polsce
Pierwszy przypadek zakażenia odnotowano w czwartek, 16 grudnia. Sanepid w Katowicach przekazał informację, którą następnie potwierdził wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska. Mutację wykryto u 30-letniej obywatelki Lesotho.
Potwierdzamy wykrycie wirusa w wersji Omicron przez WSSE Katowice. Mutacja została stwierdzona w próbce pobranej od 30-letniej obywatelki Lesotho. Pacjentka jest w izolatorium i czuje się dobrze. @GIS_gov podjął niezbędne działania
Kolejną osobą, u której potwierdzono Omikrona była 3-latka z Warszawy. Rodzice dziewczynki również mieli dodatni wynik testu na Covid-19.
W weekend zakażenie wykryto także u 7-latki z Gdańska. Dziewczynka miała robiony test PCR 10.12 z powodu objawów infekcji paragrypowej. Wcześniej zakażenie przeszła mama 7-latki. Kobieta wraz z córką wróciła do kraju 5 grudnia, z Wielkiej Brytanii.
Omikron rozprzestrzenia się szczególnie w jednym województwie
Czy wariant Omikron przyczyni się do nadejścia kolejnej już fali koronawirusa? Jest to bardzo możliwy scenariusz. Zakażonych w Polsce tym szczepem przybywa. Z najnowszych informacji przekazywanych przez ministerstwo zdrowia wiemy, że w najgorszej sytuacji jest województwo mazowieckie. Do tej pory potwierdzono tam już kilka zakażeń Omikronem.
Trzy kolejne przypadki wirusa w mutacji Omicron: mężczyzna z powiatu piaseczyńskiego, mężczyzna z Warszawy oraz kobieta-obcokrajowiec z Warszawy. Wszystkie osoby znajdują się w izolacji. @GIS_gov prowadzi wywiady epidemiczne. (1/2)
Dodano również, że osoby z najbliższego kontaktu są testowane i trwa sekwencjonowanie kolejnych podejrzanych próbek. Zakażenie Omikronem objawia się podobnie jak grypa. Jednak lekarze wyodrębnili jeden objaw, która może go wyróżniać.