Jedna z użytkowniczek Facebooka wrzuciła w niedzielę na swój profil zdjęcie z koszulką, którą znalazła w sklepie znanej marki odzieżowej. Uznała, że nadruk, który znalazł się na niej jest niewłaściwy, dlatego napisała co sądzi i oznaczyła markę. Otrzymała przeprosiny i zapewnienie wycofania produktu ze sprzedaży.
W dobie mediów społecznościowych i powszechności smartfonów z aparatem fotograficznym każdy może stać się “reporterem” i nagłaśniać przeróżne sprawy. Nie inaczej było w tym przypadku. Pewna kobieta będąc na zakupach w Reserved, trafiła na koszulkę, której nadruk wydał jej się niewłaściwy. Zrobiła zdjęcie i postanowiła opublikować na Facebooku post, w którym pisze co uderzyło ją w tej koszulce. Padła również deklaracja omijania sklepów tej sieci.

Koszulka z wizerunkiem św. Mikołaja i renifera, którzy idą z workiem butelek, popijając wino była dla kobiety jeszcze do zniesienia. Jednak podpis pod obrazkiem przeważył szalę – mimo iż “odkupienie win” rozumieć można dwojako, to według kobiety jednoznacznie odnosi się do religijnego zwrotu. A to lekka przesada.
Marka odpowiedziała
W sekcji komentarzy pod zdjęciem pojawiła się odpowiedź sieci odzieżowej. Zawiera przeprosiny i deklarację wycofania produktu:
Przepraszamy za zaistniałą sytuację. Nie mieliśmy na celu obrażenia niczyich uczuć. Ze względu na to, że nadruk rzeczywiście można odczytać dwuznacznie, podjęliśmy decyzje o wycofaniu tego modelu ze sprzedaży w naszym sklepie internetowym oraz salonach stacjonarnych.
– napisała pod postem marka Reserved.