Dzisiejsze wydarzenia mogą okazać się przełomowe w sprawie zaginięcia Aleksandry Wieczorek i jej 15-letniej córki, Oliwii. W lesie pod Częstochową znaleziono drugie ciało, poinformowała policja. Wcześniej doniesiono o odkryciu zwłok kobiety, a także szczątek psa. Czy to zaginione 10 lutego mieszkanki Częstochowy?
Znaleziono drugie ciało
Rzeczniczka częstochowskiej policji, Sabina Chyra-Giereś, zabrała głos w sprawie. Po godzinie 13, 21 lutego poinformowała, że kilka metrów od odnalezienia pierwszych zwłok natrafiono na drugie ciało, również należące do kobiety. Bardzo prawdopodobne, że zwłoki należą do Aleksandry i Oliwii Wieczorek. Póki co trwa ustalanie tożsamości. Ciała znaleziono w lesie, niedaleko miejscowości Romanowo.
Zabezpieczamy miejsce, wykonujemy oględziny z udziałem technika kryminalistyki. Wszystkie ślady zostaną zabezpieczone. Nie mogę się wypowiadać o stanie, w jakim te zwłoki zostały odnalezione 0 zdradziła Chyra-Giereś.
Od niedzieli akcja poszukiwawcza zaginionych była prowadzona w rejonie, w którym ostatnio był widziany samochód pani Aleksandry. Według ustaleń policji miał on 10 lutego poruszać się po drodze krajowej numer 91 w pobliżu Romanowa i dalej w kierunku Katowic.
Znaleziono pierwsze ciało
Dzisiaj rano, tj. 21 lutego policja potwierdziła informacje o znalezieniu zwłok należących do kobiety. Jednak nie potwierdzono, czy ciało należało do którejś z zaginionych kobiet.
Zwłoki były zakopane na głębokości kilkudziesięciu centymetrów, w lesie w pobliżu Romanowa – poinformowała policja w mediach społecznościowych.
Policja zaktualizowała informacje, potwierdzając, że odnaleziono zwłoki jeszcze jednej kobiety.
Kto zabił Aleksandrę i Oliwkę?
Na ten moment w sprawie zatrzymano jednego podejrzanego. Jest nim 52-letni Krzysztof R. Mężczyzna w środę usłyszał zarzut przetrzymywania i podwójnego morderstwa. Nie przyznaje się do winy i nie chce składać wyjaśnień. Wiadomo, że 52-latek posiadał działkę nieopodal działki pani Aleksandry. Co więcej, miał dorobiony klucz do jej domku. Swego czasu pomagał jej w pracach naprawczych, ale zeszłego roku kobieta zerwała z nim kontakt.