Rodzina królewska wciąż pogrążona jest w żałobie po śmierci Elżbiety II. Monarchini odeszła 8 września, a 19 września odbył się uroczysty pogrzeb. Zagraniczne media przekazują kolejną smuta informację. Mianowicie odeszła lady Mary Russell, bliska sercu królowej kobieta. Wiadomość ta ukazała się zaledwie tydzień później, w poniedziałek 26 września.
Rodzina królewska ponownie pogrążona w żałobie
Brytyjski dziennik, The Times opublikował nekrolog. Okazuje się, że lady Mary Russell zmarła zaledwie dzień przed pogrzebem Elżbiety II. W gazecie wspomniano ją jako matkę pięciorga dzieci, babcię 12 wnucząt i ukochaną żonę Dawida. Z kolei rodzina przekazała, że 88-latka odeszła w spokoju, otoczona przez najbliższych.
Jakie powiązania zaistniały między lady Mary a rodziną królewską? Otóż, kiedy w 1953 roku Elżbieta wstępowała na tron Wielkiej Brytanii, jedną z jej sześciu druhen była właśnie Mary. W tym ważnym dniu wszystkie z pań ubrane były w srebrne suknie z dekoltami w kształcie litery V. Uzupełnieniem sukienek były długie rękawiczki, złote tiary na głowie, a także naszyjniki z pereł na szyi. Mary miała wówczas 19 lat. Wraz z pozostałymi druhnami niosła mający 5 metrów tren przyszłej królowej.
Lady Mary Russell po ceremonii przyznała w udzielonym wywiadzie, że tego dnia otrzymała od królowej uroczy upominek. Była to prosta, ale jakże okazała broszka z jej inicjałami i diamentami.
Kim były pozostałe druhny?
Tradycja jasno mówiła o tym, że wszystkie druhny musiały być córkami arystokratów, czyli książąt, markizów czy hrabiów. Musiały też spełniać kolejny warunek, być w wieku od 17 do maksymalnie 23 lat. Lady Russell była córką hrabiego i hrabiny Haddington. Z Elżbietą łączyło ją to, że ojciec kobiety był pochodzącym ze Szkocji przyjacielem królowej matki. Jeśli chodzi o pozostałe druhny, to pierwsza z nich zmarła w 2020 roku w wieku 90 lat. Natomiast baronowa wdowa Glenconner, lady Jane Lacey, baronowa Willoughby de Eresby i lady Rosemary Muir żyją do dzisiaj.