Aleksandra i Oliwia zaginęły 10 lutego. Mija już ponad tydzień, a ciał kobiet wciąż nie udało się znaleźć. Szukają ich nie tylko policjanci, ale również strażacy, płetwonurkowie i psy. Zarzut uprowadzenia i podwójnego zabójstwa usłyszał 52-letni Krzysztof, który po sąsiedzku dzielił działkę z Olą. Mężczyzna nie chce powiedzieć, gdzie ukrył ciała. Wypiera się, jakoby miał związek z zaginięciem matki i córki.
Zabójstwo matki i córki
Krzysztof R. został zatrzymany jeszcze w sobotę, 12 lutego. Śledczy mówią, że 52-latek na początku przyznał się do winy, jednak później zmienił zdanie. Zaczął zaprzeczać wcześniejszym zeznaniom i odmówił składania wyjaśnień.
Mężczyzna był znajomym rodziny. Często pomagał Aleksandrze w pracach porządkowych, czy remontowych na działce. Miał nawet dorobiony klucz do jej domku. Jednak od jakiegoś czasu sąsiedzka komitywa się skończyła. 45-latka miała w ubiegłym roku zerwać z nim kontakt.
Śledczy są zdania, że 52-latek nie mógł pogodzić się z odrzuceniem. Podejrzewają, że najpierw z premedytacją zabił Aleksandrę, a następnie Oliwię, którą podstępem wywabił z domu na działkę. Nie wiadomo, gdzie ukrył ciała…
Okolice działek są porośnięte licznymi drzewami, krzewami, występują tam również tereny podmokłe i altanki, które o tej porze roku stoją jeszcze puste. Policjanci kawałek po kawałku przeczesują teren.
Gdzie znajduje się Aleksandra i jej 15-letnia córka?
Od zaginięcia minął już ponad tydzień. Niestety, ale policja jest zdania, że teraz poszukiwane są już zwłoki kobiet… Przez długi czas we wszystkich tliła się nadzieja, że matka z córką znajdą się całe i zdrowe.
W poszukiwania zaangażowane zostały potężne siły. Służby używają śmigłowców, quadów, dronów i psów tropiących. Do poszukiwań wykorzystywane są również kamery termowizyjne. Mają spory teren do przeszukania. Póki co nie ma żadnych efektów…
Krzysztof R. co o nim wiemy?
Mężczyzna tuż po rozwodzie zamieszkał w domku rekreacyjnym na terenie działek. Żył tam od kilku lat. Doskonale znał okolicę, a także teren przy działkowych lasów i zagajników. W okolicy nie brakuje także starych, opuszczonych budynków, dzikich wysypisk czy ustronnych miejsc. Ciała Aleksandry i Oliwi Wieczorek mogą znajdować się w każdym miejscu.
Policja prosi o pomoc każdą osobę, która mogła coś widzieć lub coś wie
W dalszym ciągu apelujemy, szczególnie do kierowców, którzy wieczorem 10 lutego lub w nocy z 10 na 11 lutego poruszali się pojazdem z zamontowana kamerką samochodową, by przejrzeli nagrany materiał. Być może zarejestrowany został przejazd srebrnego forda focusa o numerze rejestracyjnym SC1836F, którym mógł się poruszać Krzysztof R. lub Aleksandra Wieczorek.