Na TokTok’u pojawił się bardzo niepokojący trend – użytkownicy tej aplikacji udają ofiary Holokaustu. Są przebrani w pasiaki, na których widać gwiazdę Dawida, a na twarzach mają wymalowane sińce. Przy akompaniamencie nowoczesnej muzyki pop opowiadają jak zginęli w obozach koncentracyjnych.
TikTokerzy w pierwszej osobie opowiadają o ostatnich chwilach życia osób, w które się wcielają. Filmy nagrywane są bez głosu, a opowieść osoby pojawia się jako napisy. W tle słychać tylko muzykę – nowoczesne piosenki pop np. Billie Eilish i Khalid – “lovely” czy Bruno Mars – „Locked Out Of Heaven”.
“Umarłam w komorze gazowej”, “Pamiętam ten krzyk, kiedy nas znaleźli”, “Pamiętam to zimo, kiedy kazali nam iść nago po oblodzonych ulicach”, “Zmuszali nas do pracy i torturowali”. Tego typu zdania padają w opowieściach TikTok’erów.
Nagrania ze względu na swoją kontrowersyjność zbierają setki tysięcy wyświetleń. TikTok’erzy oznaczają je hashtagami #Holocaust oraz #heaven. Gdy trend stał się nieprzyzwoicie popularny, wywołał burzę w sieci. Autorom nagrań zarzuca się, że podejmowana tematyka nie edukuje (jak przystało na tak poważny temat) a jedynie pomaga w zbieraniu odsłon i “ćwiczy sztukę makijażu i umiejętności aktorskie”.
Dyrektorka Holocaust Museum w USA, Diane Saltzman, uważa, że “udawanie ofiar Holokaustu hańbi pamięć ofiar, jest obraźliwe dla ocalałych i trywializuje historię”.
Zobacz inne nagrania:
17-latka z New Jersey – autorka jednego z nagrań została zapytana przez portal “Insider” o powód, dla którego zdecydowała się na swój materiał. Odpowiedziała:
Zawsze interesowałam się historią Holokaustu i chciałam nagrać kreatywny, edukacyjny film, który informuje o tym ludzi na TikToku. To nie miało być obraźliwe.
Dziewczyna ostatecznie usunęła swój film z TikTok’a.
Co sądzisz o tym trendzie?