W niedzielę 17 lipca spokojna Charlois w holenderskim Rotterdamie stała się miejscem potwornej zbrodni. Ofiarą jest 6-miesięczna dziewczynka, Emily. Podejrzanym zaś jest jej ojciec, 22-letni żołnierz.
Ojca dziewczynki zatrzymano
To była spokojna niedziela. Tuż po godzinie 17 w domu w Rotterdamie przebywała cała rodzina – mama Emily, jej córeczka, ojciec dziecka, a także babcia maleństwa i jej syn. Rodzice dziecka i dziewczynka zajmowali pokój, podczas gdy babcia i jej syn siedzieli w kuchni. W pewnym momencie wszyscy usłyszeli przeraźliwy krzyk kobiety. Matka dziecka wrzeszczała przeraźliwie. “W pewnym momencie moja siostra krzyknęła: “Dziecko! Spójrzcie na dziecko”. Obok niego leżał nóż, krew była wszędzie” – powiedział stacji Rijnmond wujek dziecka, które zostało ugodzone nożem. Holenderskie stacje przekazały, że dziewczynce podcięto gardło. Kto to zrobił? Podejrzanym jest niestety sam ojciec małej Emily. “Nasz syn przez długi czas miał problemy psychiczne” – powiedziała w rozmowie z gazetą “Algemeen Dagblad” matka mężczyzny, który jest zawodowym żołnierzem. Od kilku miesięcy przebywał jednak na zwolnieniu lekarskim. Ruud S. od dłuższego czasu sobie nie radził, a policja wielokrotnie odwiedzała dom. Mężczyzna został już zatrzymany.
Dziewczynka zmarła w drodze do szpitala
Maleństwa – mimo natychmiastowej reakcji i próby udzielenia pomocy – nie udało się niestety uratować. Sąsiad, Robino, przybiegł kobietom na ratunek i zabrał swoim samochodem do szpitala. Po 5 minutach byli już na miejscu, jednak gdy lekarze przejęli dziewczynkę, była już martwa. Mała Emily najprawdopodobniej zmarła w aucie. Mieszkańcy są zszokowani zbrodnią. Pod domem, w którym mieszka rodzina i w którym doszło do tej wstrząsającej zbrodni, układane są kwiaty i zabawki. Dziewczynka nigdy się jednak nimi nie pobawi.