Siecieborzyce w województwie lubuskim, to tutaj doszło doszło do wybuchu paczki, którą ktoś zostawił przed drzwiami domu jednorodzinnego. Jeden z domowników zdążył ją uprzednio wnieść do środka. Kiedy 31-latka otwierała pakunek, doszło do niespodziewanej eksplozji. Poza kobietą ranna została jeszcze dwójka dzieci.
Siecieborzyce – wybuch paczki
Do zdarzenia doszło dzisiaj, 19 grudnia, około godziny 7 rano. Służby otrzymały zgłoszenie mówiące o tym, że w jednym z domów jednorodzinnych doszło do wybuchu. Prawdopodobnie miało to miejsce w chwili otwierania tajemniczej przesyłki. W wypadku poważnie ranna została 31-letnia matka, a także jej 7-letnia córka i 3-letni synek.
Samego wybuchu nie słyszałam, ale zdziwiło nie dużo policyjnych samochodów, karetek i lądowanie medycznego śmigłowca – powiedziała serwisowi Fakt mieszkanka wsi.
Poza kobietą w domu mieszkają również jej rodzice. Jednak według wstępnych informacji oni nie ucierpieli w zdarzeniu.
Wszystkie poszkodowane osoby w chwili udzielania im pomocy przez medyków były przytomne. Najciężej ranna została kobieta, którą śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał do szpitala w Zielonej Górze. Jej dzieci pojechały tam w karetkach – powiedział podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Niestety z aktualnych informacji wynika, że stan 7-letniej dziewczynki również jest ciężki.
Skąd pochodzi paczka?
Od rana w domu w niewielkiej miejscowości pracowali policjanci oraz policyjni pirotechnicy. Dostęp do domu został zamknięty. Dziennikarze Onetu ustalili, że śledczy prawdopodobnie uznają to za próbę zabójstwa, a nie głupi żart czy próbę przestraszenia kogoś.
Teraz już jesteśmy pewni, że będzie to szło w kierunku usiłowania zabójstwa. Nie można tutaj mówić o “straszaku”. Ta substancja była silnie wybuchowa — wyznał Onetowi jeden ze śledczych.
W Siecieborzycach nie milkną plotki. Ludzie mają różne teorie co do tego zdarzenia. Jednak bardzo często pojawia się jeden wątek. Mieszkańcy podejrzewają byłego partnera 31-latki. Ale z drugiej strony, chcąc zemścić się na kobiecie, nie chciał by zapewne skrzywdzić swoich dzieci. Co do rodziny ludzie wypowiadają się w samych superlatywach. Postrzegani byli jako normalni i spokojni.
To wygląda jak zamach, to było celowe. Ktoś chciał ją zabić – mówi mieszkaniec wsi.
Stan matki i córki jest na ten moment ciężki. Jedynie 3-latek jest w dobrej formie. 31-latka w wyniku eksplozji odniosła obrażenia głowy, jamy brzusznej i rąk. Z kolei 7-latka ma obrażenia przedramion.
Wanda Kowalska straszne nie wolno otwierać takich podejrzanych paczek
Co za czasy ..
przepraszam po co to zdjecie ? czy to ta sama paczka ?
Pewnie szef policji Szymczyk przez nieuwagę zostawił pod drzwiami