W środku dnia, na plaży w pobliżu promenady głównej w Mielnie, półnagi mężczyzna leżał na roznegliżowanej kobiecie. Na nic zdawały się upomnienia ze strony innych plażowiczów, o zachowanie przyzwoitości. Mężczyzna wyglądał na zupełnie pijanego, nie kontaktował. W końcu zataczając się, opuścił plażę publiczną. Dodamy tylko, że bez spodni?
Czy będzie pamiętał coś z tego zajścia?
Do sieci trafiło wideo z całej tej kompromitującej sytuacji. Nie wiadomo dokładnie, kiedy je nakręcono, ale pewne jest, że sytuacja miała miejsce w Mielnie.
Do zabawiającej się na środku plaży pary podchodziły osoby, usiłujące ją upomnieć. Jedna z plażowiczek polała nawet mężczyznę wodą, aby choć na chwilę go otrzeźwić, ale nie przyniosło to skutku. Mężczyzna musiał być pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
Do pary podeszło także dwóch innych plażowiczów, aby z nimi porozmawiać. Początkowo nic sobie z tego nie robili. Nie przeszkadzali im inni ludzie stojący dookoła. Jednak po chwili nasz bohater postanowił się zreflektować. Zaczął wyczołgiwać się z miłosnego uścisku… bez spodni.
Dosłownie po paru sekundach do pary podszedł mężczyzna. Wymierzył delikwentowi cios, jakimś przedmiotem (wydaje się, że to klapek). Potem padł kolejny klaps, tym razem w głowę. Następnie kolejne dwa. Pomogło, nagi mężczyzna wygramolił się w końcu z plaży. Nie zabrał żadnych rzeczy, tak jak stał, w samej koszulce zmierzał ku wyjściu z plaży.
Jego partnerka została na piasku, także w częściowym negliżu. Sprawiała wrażenie zdezorientowanej. Możliwe, że też była pod wpływem alkoholu.
Czy na policję wpłynęło zgłoszenie w tej sprawie?
Policja sprawdza, czy w tej sprawie wpłynęło jakieś zgłoszenie. Na tę chwilę nie wiadomo, czy para poniesie jakiekolwiek konsekwencje. Jednak nie da się ukryć, że wizerunek mężczyzny jest dość dobrze widoczny na nagraniu. Nie powinno być problemu, z ustaleniem jego tożsamości.
W takich przypadkach postępowanie zazwyczaj odbywa się z artykułu 51 kodeksu wykroczeń. Za czyn, którego się dopuścili, grozi mandat od 20 do 500 złotych. Jeśli sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść nawet 5000 zł.
Ludzie to hieny. Powiedzcie lepiej ile grozi za opublikowanie jego wizerunku i narobienia chlopowi przypału. Wiadomo sam sobie narobił ale wydaje mi się, że publikowanie jego wizerunku w sieci również jest karalne.