Sandra Szlezinger poszukiwana listem gończym przez policję. 25-latka znęcała się nad swoją córeczką. Okazuje się, że o dramacie poinformowało przedszkole. 4-letnia Nikola trafiła do szpitala, z kolei jej mama przepadła bez śladu. Zapewne ukrywa się gdzieś, by nie ponieść odpowiedzialności karnej za swoje czyny.
Jakie zarzuty przedstawiono kobiecie?
Mieszkanka podwarszawskich Marek usłyszała zarzut znęcania się fizycznego czy psychicznego nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Drugi zarzut mówił o “naruszeniu czynności ciała”.
W jej domu cały czas coś się działo. Nie pracowała, nie zajmowała się dzieckiem, tylko ciągle bywała na imprezach, również podczas ciąży. Imprezy też często odbywały się w domu. Słychać je było na pół bloku, a jej córka Nikola znajdowała się w tym czasie w mieszkaniu – powiedziała sąsiadka Sandry.
To przedszkole poinformowało o sytuacji policję, a bardziej szczegółowo mowa o dyrektorce. Podejrzewano, że 4-latka jest ofiarą przemocy domowej. Na plecach i pośladkach miała siniaki. Dyrekcja podejrzewała, że dziewczynka może być bita przez matkę. Zresztą 25-letnia Sandra sama mówiła wcześniej pracownikom placówki, że córka bywa niegrzeczna i wtedy dostaje klapsy.
4-letnią Nikolę przetransportowano prosto z przedszkola do szpitala na badania. Z kolei funkcjonariusze udali się do mieszkania kobiety. Zastali tam matkę wraz z kolejnym jej dzieckiem, miesięczną Amelią. Maleństwo także zabrano na badania. Natomiast Sandra trafiła do aresztu.
Kobiecie udało się uciec
Prokuratura przedstawiła zarzuty. Oskarżono ją o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad córką (od chwili urodzenia dziewczynki). Dodatkowo zastosowano dozór policyjny oraz zakaz zbliżania do córki na odległość mniejszą niż 50 m. Obie siostry przeniesiono do rodziny zastępczej. 25-letniej Sandrze groziła kara od 6 miesięcy do 8 lat, widocznie przestraszyła się kary i ukryła się.
Dotychczasowe poszukiwania Sandry Szlezingier nie przynosiły rezultatu, dlatego wydaliśmy za nią list gończy. Podejmujemy też działania zmierzające do pozbawienia jej władzy rodzicielskiej – powiedział prok. Remigiusz Krynke, z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.
Jeśli masz jakiekolwiek informacje na temat niewinnie wyglądającej Sandry Szlezinger, zadzwoń pod numer 112, 997 lub bezpośrednio do komisariatu w Markach na numer 47 72 47 761.
Kolejna mama życia. Dupy daje chętnie a później konsekwencje ponoszą biedne dzieci.Znajda ja a wtedy panie współlokatorki umila jej czas pod gruszą