W internecie pojawiła się kolejna wizja Krzysztofa Jackowskiego. Jasnowidz przestrzega wszystkich Polaków przed poważnym kryzysem ekonomicznym. Mówi, że będziemy musieli uciekać z kraju!
Przerażająca wizja Krzysztofa Jackowskiego o przyszłości Polski
Wizjoner z Człuchowa nie ma dobrych wieści. Jego kolejna wizja nie napawa optymizmem, wręcz przeciwnie. Mówi o tym, że złotówka tak mocno straci na wartości, że rząd wprowadzi pieniądz zastępczy. Jasnowidz wraca pamięcią do czasów, kiedy funkcjonowały Peweksy i mówi, że te czasy mogą do nas niebawem wrócić. Pogarszający się stan Polskiej gospodarki doprowadzi do ucieczki wielu Polaków z kraju.
W poprzedniej wizji Jackowski wspominał o kryzysie ekonomicznym. Apelował, aby zacząć robić zapasy. Jego żona już z resztą je robi. Bowiem niedługo mogą zacząć dziać się rzeczy, których wcześniej w ogóle się nie spodziewaliśmy.
“Będziemy musieli uciekać z kraju”
Przeraża mnie zdanie, które powiedziałem do mojej córki: Monika, w pewnym momencie będziemy musieli uciekać. Rumunia i Bułgaria – mówi krótko.
Bezpiecznymi krajami do ucieczki są według jasnowidza Bułgaria i Rumunia.
Sytuacja na wschodniej granicy
W tej chwili następuje oswajanie nas z tzw. napiętą sytuacją na wschodniej granicy. Nic się tam nie dzieje, a my jesteśmy oswajani, ze tam jest punkt napięty. Zwróćmy uwagę, że jeszcze nie tak dawno skupialiśmy się na innych problemach, ale nie na wschodniej polskiej granicy, która miała się spokojnie i nic tam się nie działo. Teraz ta granica jest granicą problematyczną (…). To już jest mowa o czymś więcej: jacyś eksperci mówią nam, że coś się niechybnie zacznie i to kwestia czasu. Ale to jest przyzwyczajanie nas, tylko w jakim celu? Żyjemy w dobie dużej technologii. Żadne z państw, które chciałoby coś zrobić niedobrego, nie afiszowałoby się z tym, nie doprowadzałoby do tego, że portale by o tym bębniły, że „tam może się coś stać” (…). To są pewne znaczniki, które kodują nam sytuację nie do końca prawdziwą w głowach, byśmy wiedzieli, kto jest wrogiem, a kto obrońcą i przyjacielem. Jesteśmy programowani informacyjnie, a to buduje nam światopogląd, jaki mamy mieć zbudowany
Ogłoszenie restrykcji będzie zwiastowała coś więcej
Rząd wstrzymuje się z restrykcjami co do zarazy, ale one będą. Jeżeli w Europie te restrykcje już się zaczęły, a Polska się wzbrania, co podlega dyskusji publicznej, więc jeżeli będą zapowiedziane restrykcje, to jest czas niebezpieczny z innych względów też. Moja wizja sprzed roku: dowiemy się, że nasz kraj się na coś zgodził i będziemy zaskoczeni i rozczarowani
Złotówka straci na wartości
Duże osłabienie polskiej złotówki. Będzie się coś działo ze złotówką na tyle, że to będzie odpowiednik odpływu zagranicznego kapitału z naszego kraju. Będzie coraz mniej dostaw drogich rzeczy, trwałych – pojazdów, elektroniki. My będziemy uważali, że to kryzys surowcowy, a to kryzys, w którym producenci się zabezpieczają, by ponieść jak najmniejsze straty. W tej chwili chodzi o produkty wyższej klasy, drogie, technologiczne. Trudność się będzie pogłębiała. Na to wszystko złotówka będzie dostawała łupnia.
Waluty obce będą rosły – złotówka będzie słabła. Mam wrażenie, że będziemy widzieli dużą różnicę w krajach „wschodzących”, jak Czechy, Węgry, czy Bułgaria, Litwa, Łotwa, Estonia – te kraje, które razem z nami zaczynały przygodę z UE, ich waluty będą mniej słabły. Zauważyły, że nasza waluta będzie mocno spadała, a na spadki te nie będzie wytłumaczenia. Będzie się nam tłumaczyło, że gospodarka ma się dobrze, że wskaźniki są poprawne – a tu mocny spadek pieniądza (…). Kiedy to się zacznie dziać, to pokazuje nam bliskość czegoś, co jest dla mnie bardzo niepokojące i dla Was powinno być
Zamiast złotówki, pieniądz zastępczy
Coś niedobrego będzie działo się z naszymi finansami. Nie wiem, w którym momencie się to stanie. Będziemy dostawali pokwitowania, albo jakaś grupa ludzi będzie je dostawała. Nie traktuję tego słowa dosłownie, ale coś jak pokwitowania na sumy. Pokwitowania albo pieniądz zastępczy. Wyobrażanie sobie pieniądz zastępczy? Jeden taki pamiętam, bon dolarowy, zastępstwo za dolara. Można było iść do Peweksu i kupić jakieś rzeczy. Niektóre osoby będą dostawały albo pokwitowania, albo pieniądz zastępczy