w

Dopiero po latach zgłosiła się na policję. Widziała Iwonę Wieczorek jako ostatnia

Patrycja K. widziała Iwonę Wieczorek już po tym, jak po raz ostatni nagrały ją kamery monitoringu miejskiego. Do niedawne zeznania nastolatki z Gdańska były utajnione i niedostępne dla opinii publicznej. Jednak dziennikarz śledczy, Janusz Szostak przybliżył słowa świadka.

Sponsorowane

Patrycja K. widziała Iwonę Wieczorek jako ostatnia?

Dokładnie w dniu 11 października 2013 roku, czyli ponad trzy lata po zaginięciu Iwony, na komisariacie pojawiła się przyjaciółka Wieczorek, która twierdziła, że widziała ją w tę feralną noc z 16 na 17 lipca 2010, po godzinie 4:12. Wychodzi więc na to, że było to po tym, jak po raz ostatni kamery monitoringu zarejestrowały 19-latkę.

Wikimedia

Miało dojść wtedy do spotkania z Iwoną Wieczorek, która przebywała na plaży wraz z mężczyzną w wieku około 35 lat. Iwona Wieczorek miała zakupić od niej papierosa za kwotę 6 złotych. Koleżanka Iwony Wieczorek miała wtedy 16 lat i nie chciała do tej pory informować o tym policji ponieważ się bała – Janusza Szostaka przytacza treść notatki służbowej policjanta.

Sponsorowane

Co więcej, świadkiem tej sytuacji miała być Klaudia K. ale to jej siostra, Patrycja K. pojawiła się na komisariacie.

W sprawie zeznawała Patrycja K.

Mimo, że Patrycja K. nie znała ani Iwony Wieczorek, ani jej mamy, Iwony Kindy-Wieczorek, to właśnie ona przyszła na komendę i opowiedziała o tym, czego dowiedziała się od swojej siostry. Klaudia K. spotkała się wcześniej z mamą Iwony, aby porozmawiać.

Twitter

Powiedziała jej o tym, co ja wiem w tej sprawie. Moja siostra zna matkę Iwony Wieczorek z Internetu, wcześniej jej nigdy nie spotkała – zaznaczyła Patrycja.

Z relacji Patrycji wynika, że w noc zaginięcia Iwony, ona wraz z siostrą, Klaudią, przebywały na plaży w Jelitkowie. Była około 5:00 rano, kiedy zdecydowały się wracać do domu. Szły deptakiem, kiedy przy wejściu na plażę nr 63 zobaczyły dwie osoby.

Spotkałyśmy dziewczynę i starszego mężczyznę, w wieku około 35 lat. Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć, ile on mógł mieć lat. Może był przed 30, słabo się w tym orientuję. W każdym bądź razie ta para stała zaraz przy wejściu na plażę numer 63. Mówię o tym wejściu, które znajduje się obok Chilly Willy. Gdy przechodziłyśmy z koleżanką obok nich, to mężczyzna obejmował kobietę, a ona wyglądała, jakby była bardzo upojona alkoholem – mówi Patrycja.

Twitter
Sponsorowane

Z dalszych zeznań wynika, że Iwona kupiła od nich papierosa, a następnie rozstali się w miłej atmosferze.

Ta dziewczyna zapytała, czy mamy fajkę na sprzedaż. Ja powiedziałam, iż mamy ale tylko złamaną. Ona była bardzo miła. Podeszliśmy do nich na chwilę rozmowy. Ta dziewczyna powiedziała, że ma na imię Iwona i jej nie przeszkadza, że ten papieros jest złamany. Wysypała z portfela, który miała w torebce, pieniądze w bilonie, chyba wszystkie swoje drobne. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie jak wyglądał portfel i torebka. Nie zwracałam na to uwagi. Ona dała nam pieniądze, a my jej papierosa. Któreś z nich życzył nam miłego dnia i w takiej przyjaznej atmosferze się pożegnaliśmy. Ta dziewczyna była miła. Zresztą ten mężczyzna też. Nie kojarzę, aby on coś do nas mówił. Na pewno się do nas uśmiechał. Oni po wszystkim podziękowali nam i zostali w tym miejscu, w którym nas zaczepili. Natomiast z koleżanką poszliśmy dalej deptakiem w stronę Gdańska – twierdzi Patrycja.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Darek Kud

Student, pasjonat fotografii i mieszkaniec Rzeszowa od kiedy pamięta ;) Interesuje się życiem miasta a szczególnie jego rozwojem i inwestycjami.

12 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    Troje nastolatków ginie w wypadku w Lublinie. Nagrali te słowa tuż przed śmiercią

    Podejrzany w sprawie Iwony Wieczorek może trafić do aresztu. Jest przełom