W wypadku, do którego doszło w Nowej Wsi (Łódzkie) zginęła kobieta i jej miesięczne dziecko. Pojazd prowadzony prze 25-letniego mężczyznę zderzył się z dzikiem, a następnie uderzył w drzewo.
Do tej koszmarnej tragedii doszło w piątek tuż po godzinie 15-tej w miejscowości Nowa Wieś w gminie Sulejów na drodze pomiędzy Kołem a Przygłowem. Wstępne ustalenia wskazują, że do wypadku doszło przez dzika, który nagle wybiegł kierowcy na drogę. Kolizji ze zwierzęciem niestety nie udało się uniknąć, a po utracie kontroli, samochód zatrzymał się na drzewie – rozerwany na 2 części.
Rzecznik łódzkich strażaków poinformował, że na miejscu zginęła 24-letnia kobieta i 1-miesięczne dziecko. 25-letni mężczyzna, który prowadził samochód, został przetransportowany do szpitala w Bełchatowie.



nie przez dzika a przez nadmierną prędkość z którą tatuś zapierdalalał, dzik był jedynie “języczkiem spustowym”