Paweł Markiewicz
Już od kilku miesięcy rachunki za prąd i gaz są znacząco wyższe. Bardzo dotkliwie odczuły to piekarnie, które aktualnie walczą o przetrwanie. Jeden z warszawskich piekarzy wywiesił na drzwiach do sklepu kartkę, która jasno informowała klientów o kilkusetprocentowych podwyżkach, jakie dotknęły tę branżę. Mowa o naprawdę dużych kosztach “Wzrost kosztów: energia – 340 proc.; gaz – 650 proc.; mąka – 100 proc.”.
Piekarnie upadną?
Niestety, ale powoli się to dzieje.. Najstarsza piekarnia toruńska działająca od 1908 roku odeszła już do historii. A dlaczego? Za jeden z głównych powodów podawana jest aż 400% podwyżka cen gazu. Nie tylko gaz zdrożał, ale również prąd. Kolejnym zamkniętym lokalem jest działająca od przeszło 40 lat gliwicka piekarnia. Z powodu rosnącej inflacji z klientami pożegnał się również lubiany punkt na warszawskiej Woli.
Wiele piekarni walczy o przetrwanie
W Spółdzielni Piekarsko-Ciastkarskiej w Warszawie, tuż obok rządowego komunikatu o obniżonym do zera podatku VAT, pojawiła się informacja od właściciela. Dotyczy ona wysokich rachunków i brzmi następująco:
Wzrost kosztów: energia – 340 proc.; gaz – 650 proc.; mąka – 100 proc.
Jedna z internautek, pani Marta odpowiedziała, że w każdym sklepie powinna pojawić się taka informacja.
Aktualnie za bochenek zwykłego, pszennego chleba zapłacimy przeciętnie 4 zł. Ale cena ta może już niedługo znacznie poszybować w górę. Właściciele piekarni nie tylko płacą więcej za prąd i gaz, ale okazuje się, że cena mąki także poszła w górę.
Cena 7 ton mąki pszennej z początku 2021 roku wynosiła 8190,00 zł netto. Teraz 8 ton mąki pszennej, to 15 920 zł netto. Osiem ton mąki wystarcza nam na półtora tygodnia. Za towary płacimy drugie tyle, co na początku 2021 roku – wskazała na Facebooku piekarnia z Laskowej (województwo małopolskie).
Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się podniesienie cen pieczywa…
News i bądź zawsze na bieżąco!
