Rosja grozi Polsce. niebywałe słowa padły na antenie rosyjskiego programu informacyjnego. Gościem znanego propagandysty Władimira Sołowjowa był “ekspert”, który jawnie groził Warszawie atakiem nuklearnym.
O tym, że Rosja ukrywa przed swoimi obywatelami prawdę na temat tego, co dzieje się na Ukrainie wiem już od początku wojny. Putin nazywa to “operacją militarną”. Media, które mówią prawdę o agresji Rosji są likwidowane. Jednak to, co wydarzyło się w popularnej rosyjskiej telewizji, Rossija 1 przekroczyło najśmielsze oczekiwania. Podczas programu “Wieczór z Władimirem Sołowjowem” nadawanego w czasie największej oglądalności, zorganizowano debatę na temat ataku Rosji na inne kraje.
Groźba skierowana w stronę Polski
Do debaty Władimir Sołowjowa zaprosił Siergieja Michejewa, politologa. Ten bez skrępowania mówił o wypowiedzeniu wojnie Polsce i Litwie.
Europa powinna zrozumieć prostą rzecz: jeśli NATO zorganizuje misję pokojową, może liczyć wówczas na atak nuklearny.
Odważni Polacy, wasza Warszawa zniknie w 30 sekund i nie pozostanie po niej nic. Litwa i Polska zachowują się okropnie. Nie rozumieją, że poradzimy sobie z nimi szybciej niż z Ukrainą – takie słowa padły z jego ust.
Michejew na tym nie poprzestał. Zagroził też innym krajom Europy, które według niego niepotrzebnie mieszają się w politykę Rosji. Nagranie opublikowane w sieci wywołało spore poruszenie. Skomentowała je Maria Avdeeva, dyrektorka ds. Badań Europejskiego Stowarzyszenia Ekspertów.
Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie. Kiedy mówię, że Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, mam na myśli dokładnie to. Państwowy rosyjski program telewizyjny w prime time omawia możliwy atak nuklearny na Europę, rosyjską inwazję na Polskę i Litwę oraz korytarz do Kaliningradu, grozi Niemcom i państwom bałtyckim. Działajmy teraz.
Ludzie totalnie zgłupieli. Koalicja kowidowo-wojenna całkowicie stopiła mózgi wielu ludziom. Szybciutko zdjęli maski i wyciągnęli flagi naszego sąsiada. Część z nich zawiesiła te flagi na urzędach, co nie powinno mieć miejsca. Nie słyszałem, żeby Ukraina zajęła terytorium Polski i że jesteśmy okupowani… Wielu ludzi, głównie ci ze stopionymi mózgami, pomyliło pomoc z solidarnością i z głupotą. Żeby kolega pomógł koledze, nie musi ani przejmować jego nazwiska, ani zacząć ubierać się jak on. A polska nie musi zmieniać koloru flagi.