Jonty Bravery to 20-latek odsiadujący wyrok za zrzucenie małego chłopca z 10 piętra. Ponieważ dziecko przeżyło, mężczyzna został oskarżony o próbę zabójstwa i skazany na dożywocie – z koniecznością odsiadki w więzieniu minimum 15 lat. Jonty Bravery nie jest jednak skruszonym więźniem – stał się postrachem więzienia, w którym odsiaduje wyrok. Ostatnio został oskarżony o zgwałcenie współwięźnia.
Próba zabójstwa
Jonty Bravery miał 17 lat, gdy wyrzucił 6-latka z 10 piętra galerii sztuki w Londynie. Całe szczęście, chłopiec przeżył. Młody mężczyzna został więc skazany za próbę zabójstwa. Tłumaczył, że chciał po prostu być sławny. Jak donosi “Daily Star” podobno chciał po prostu pojawić się w wiadomościach. Jego postępowanie to również wynik choroby psychicznej. Warto dodać, że Jonty Bravery choruje również na autyzm.

Gwałt pod prysznicem
Jonty Bravery – za próbę zabójstwa – został skazany na dożywocie i miał spędzić w więzieniu co najmniej 15 lat. W więzieniu, w którym odsiaduje wyrok – placówce Belmarsh – miał się jednak dopuścić gwałtu na współwięźniu. “Daily Star” i “The Met Police” podają, że w sprawie toczy się aktualnie śledztwo. Prawdopodobne jest, że wyrok Bravery zostanie wydłużony o kolejne lata za złe sprawowanie.

Wyrźnąć jaja i po problemie
Artykuł w chuj krutki i nie mówi nic o gwałceniu pod prysznicem. Nabijają sobię wyświetlenia kurwy dlatego już teraz wypisuję się z tego syfu.
Polon 19 lekarstwo na zapędy tego dżentelmena
dziwne, z takim smarkaczem nie moga sobie poradzic ?
Tylko wyrok kary śmierci dla takich…
Typowy zakapiorski ryj.
NIKT NIE IDZIE Z MYDEŁKIEM
To co to za więzienie już by go ustawili jak by chcieli
A podobno tam resocjalizuja.czyli gowno prawda
Myślę że gdyby trafił do polskiego więzienia to inaczej by “śpiewał”