w

11-letnia Jagoda odnaleziona. Co się z nią działo przez dwie doby?

11-letnia Jagoda z Poronina zaginęła w noc sylwestrową z 31 grudnia na 1 stycznia. Media obiegła dobra wiadomość, została odnaleziona przez krakowskich i tatrzańskich policjantów. Zaledwie wczoraj, 2 stycznia funkcjonariusze mówili, że dziewczyna prawdopodobnie uciekła z domu. Czy faktycznie tak było?

Sponsorowane

11-letnia Jagoda z Poronina odnaleziona

Tę szczęśliwą informację podała dzisiaj zakopiańska policja. Na profilu na Facebooku można przeczytać następujący komunikat.

Zaginiona 11-letnia Jagoda z Poronina została odnaleziona tuż przed południem przez krakowskich i tatrzańskich policjantów w centrum Krakowa. W tej chwili policjanci ustalają dokładne okoliczności i przyczyny zaginięcia Jagody. Na obecnym etapie ustaleń to jedyne informacje jakie możemy teraz przekazać.

Funkcjonariusze podziękowali też wszystkim osobom, które zaangażowały się w poszukiwania dziewczyny. O zaginięciu 11-latki poinformował 1 stycznia Roman Wieczorek, rzecznik prasowy policji w Zakopanem. Jagoda w Nowy Rok około godziny 5 nad ranem wyszła z domy w Poroninie. Od tej chwili nie kontaktowała się z rodziną, ani przyjaciółmi.

Sponsorowane

Udało się ustalić, że w niedzielę dziewczyna dostała się do Krakowa pociągiem. Zarejestrowały ją kamery monitoringu na stacji PKP. Z kolei w poniedziałek rzecznik zakopiańskiej policji przekazał, że “Okoliczności wskazują na to, że dziewczynka uciekła z domu”. Wieczorek dodał również, że w poszukiwania zaangażowało się wiele osób. “Dostajemy wiele telefonów, odczytujemy wiele komentarzy w mediach społecznościowych. Wszystkie te informacje są przez nas weryfikowane”.

Poszukiwania 11-latki trwały dwie doby. Zakończyły się szczęśliwie. Póki co nie wiadomo, czy któraś z informacji otrzymanych przez policji pomogła w odnalezieniu Jagody.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Olek Żak

4 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    Poszli do restauracji w Zakopanem. “Pierwszy dzień a my już prawie spłukani”

    Filip Chajzer wybiegł ze studia Dzień Dobry TVN. “Wszędzie lała się krew”