w

Zbiórka na leczenie synka Stępień i Rzeźniczaka. Dziki trener podważa uczciwość

Modelka i laureatka konkursu piękności, Magdalena Stępień, zmaga się z rodzinną tragedią. Jej półtoraroczny synek Oliwier cierpi z powodu choroby nowotworowej. To bardzo rzadki guz wątroby. Nieleczony w naszym kraju.

Sponsorowane

Ogłosiła zbiórkę na leczenie syna

W połowie stycznia pojawiła się nadzieja dla malutkiego Oliwiera. Leczenia guza chcą się podjąć lekarze w Izraelu. Niestety konsultacja, badania i sama terapia jest bardzo kosztowna. Dlatego Magdalena Stępień zwróciła się o pomoc. Udostępniła zbiórkę. Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na innowacyjną terapię dla jej synka. Była partnerka piłkarza, Kuby Rzeźniczaka, podkreśliła, że ona sama, jak i ojciec dziecka nie dysponują kwotą, wystarczającą do sfinansowania operacji syna.

Instagram

Dziki Trener wątpi w uczciwość zbiórki

Sponsorowane

Znany influencer Dziki Trener, za pośrednictwem mediów społecznościowych podważa zasadność zbiórki. Według niego rodziców Oliwiera stać na to, aby samodzielnie sfinansowali leczenia syna. Dziki trener wytyka Kubie i Magdzie, że prowadzą kosztowny styl życia, a także trwonią pieniądze na podróże do egzotycznych miejsc. Według jego relacji tylko pierścionek zaręczynowy, który Jakub Rzeźniczak wręczył swojej nowej partnerce, kosztował około 50 tysięcy złotych.

Instagram

A my się składamy na leczenie jego chorego dziecka, bo przecież on nie ma? Nie zaglądam nikomu do kieszeni (…), życzę i Wam, i sobie, żebyśmy s*ali hajsem, ale jak widzę, że ktoś na każdym kroku ostentacyjnie pokazuje, ile to on ma pieniędzy (…), nie ma żadnego problemu z tym, że obcy ludzie składają się, by jego syn nie odszedł na tamten świat? Problem wielu zbiórek jest taki, że w wielu przypadkach my nie płacimy tym ludziom za leczenie. Płacimy za to, by nie musieli sprzedawać nieruchomości, motocykli, biżuterii (…), za to, by nie musieli obniżać swojego poziomu życia.

“Nigdy w moim życiu nie było za wiele pieniędzy”

Do zarzutów trenera personalnego odniosła się Magdalena Stępień. Oświadczyła, że nigdy nie miała zbyt dużo pieniędzy. Modelka nie ma też znacznych oszczędności, a utrzymuje się jedynie z zasądzonych alimentów. Nie skomentowała za to doniesień dzikiego trenera, jeśli chodzi o zarobki samego Kuby.

Instagram

Nie, nie posiadam apartamentu, ani nie dostaję siedmiu tysięcy złotych od Kuby miesięcznie. Nie, nie mam samochodu. Nigdy w moim życiu nie było za wiele pieniędzy. (…) Mieszkam z Oliwierem u mamy w jednym pokoju. (…) Po słynnym już filmiku pewnego pana, wylała się na mnie fala hejtu. Ludzie ubliżają mi w wiadomościach, wyzywają od najgorszych. Czym ja sobie na to zasłużyłam? – odpowiada Magdalena, dziękując jednocześnie wszystkim tym, którzy zdecydowali się wpłacić pieniądze na zbiórkę dla jej syna.

Sponsorowane
Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Diana Mołek

Pasjonatka podróżowania, nałogowa internautka i zakochana w kotach

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Wyjechali do Holandii, by zarobić. Znaleziono ciała młodych narzeczonych

      Spróbowała i oceniła pączki od Gessler. “Cena nie dla przeciętnego Kowalskiego”