Jak dotąd rodzina Lewandowskich nie pokazywała w sieci wizerunku swoich pociech. Jednak tym razem, Robert Lewandowski zrobił wyjątek. Czy to przypadek, czy celowe działanie? Co na to Ania Lewandowska, która konsekwentnie unikała takich sytuacji?
Skrupulatnie chroniona prywatność
Anna i Robert Lewandowscy są obiektem nieustannego zainteresowania mediów na całym świecie, które szczegółowo relacjonują ich życie. Para jednak stara się chronić prywatność swojej rodziny, między innymi, nie publikując zdjęć swoich dzieci z wizerunkiem twarzy. Kiedy Klara i Laura przyszły na świat, ich rodzice bardzo rzadko decydowali się na wspólne fotografie. Anna Lewandowska w jednym z wywiadów ze „Sportowymi Faktami” dla Wirtualnej Polski starała się wyjaśnić, dlaczego chroni córki.
Po pierwsze, ze względów bezpieczeństwa. Po drugie, chcę jej zaoszczędzić okrutnych komentarzy w Internecie. Tego boję się najbardziej, ocen i wszystkiego innego, co w przyszłości będzie mogła przeczytać. Nie chcę, żeby córka za kilka lat miała do mnie pretensje – miała powiedzieć Anna.
Tym bardziej więc zaskakuje spokojna reakcja na zdjęcie, które ostatnio wrzucił do sieci jej mąż, Robert.
Robert Lewandowski świetnie bawił się z córkami. Zdjęcia dziewczynek pochwalił się na Instagramie
Kiedy żona Lewego wyjechała na kilka dni w interesach do Polski, opiekę nad córkami przejął piłkarz. Pokazał w sieci, jak bardzo się z tego powodu cieszy i świetnie bawi. Pojawił się choćby zabawny filmik, na którym Robert czesze swoją córkę przy pomocy… odkurzacza. Na ten materiał zareagowała z zachwytem jego żona. Szybko podzieliła się nagraniem również ze swoimi fanami na Instagramie.