Do niecodziennego zdarzenia doszło w centrum Łodzi. 22-latek najpierw wspiął się, a następnie wpadł do nieużytkowanego od kilkudziesięciu lat komina. Gdy dotarł już na jego szczyt wpadł do środka. Szczęście w nieszczęściu przeżył upadek, jednak został ranny. W trybie pilnym przewieziono go do szpitala.
Sytuacja ta miała miejsce w miniony piątek, 11 listopada, przed południem, na ulicy Hasa w centrum Łodzi. Wypadek zauważył operator miejskiego monitoringu i zawiadomił odpowiednie służb. Aż strach pomyśleć, jaki mógłby być finał tego zdarzenia, gdyby nie natychmiastowa reakcja.
Trzy osoby: kobieta i dwaj mężczyźni siedzieli na ławce, w pewnym momencie jeden z nich opuścił towarzyszy, przeszedł przez ogrodzenie i wszedł na wysoki komin, który jest nieopodal. Po chwili mężczyzna wpadł do środka komina – czytamy w opublikowanym w mediach społecznościowych komunikacie Straży Miejskiej w Łodzi.
To już drugi , bo pierwszy miesiąc temu wpadł ,albo długo spadał …
Ale mam nadzieję że komina nie uszkodził. Wiecie bo zima idzie.
Głupota ma różne oblicza:)
Pewnie przyszły kominiarz?