Powrót obowiązkowej służby wojskowej w Polsce?! Mamy na ten temat komentarz generała i posła! W ostatnim czasie cały świat zwraca uwagę na napięcie między Rosją a Ukrainą. Biorąc pod uwagę fakt, że wszystko dzieje się w okolicach naszego kraju, powróciły rozmowy o obowiązkowej służbie wojskowej. Czy jest szansa na powrót takiego zobowiązania? Okazuje się, że ten temat jest traktowany bardzo poważnie. Kilku znających się na rzeczy ludzi przemówiło. Jakie jest ich stanowisko w kontekście konieczności pełnienia czynnej służby wojskowej?
Obowiązek wojskowy w Polsce? Jest głos z Sejmu
Dylemat dotyczący wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej pojawia się, gdy gdzieś na świecie istnieje niebezpieczeństwo rzeczywistego konfliktu zbrojnego. Tym razem to niedaleko granic naszego kraju jest wyjątkowo gorąco. Cały świat bacznie obserwuje sytuację na Ukrainie i przy jej granicach, gdzie skoncentrowały się rosyjskie siły wojskowe. Zagraniczne agencje wywiadowcze praktycznie nie mają złudzeń, że Rosja może wkrótce dokonać inwazji na Ukrainę. Jeśli tak się stanie, Polska będzie znajdować się bardzo blisko konfliktu.
Jak zatem wygląda sytuacja Polski pod względem bezpieczeństwa i wojskowości?
Zasadnicza służba wojskowa istniała w Polsce jeszcze nie tak dawno temu – ostastni obowiązkowy pobór miał miejsce w 2008 roku. Jednak temat przywrócenia tego obowiązku powrócił. Jak eksperci wypowiadają się na ten temat? Okazuje się, że ich opinie są podzielone.
Co myślą generałowie i politycy?
Portal o2.pl zebrał opinie polityków i generałów na temat możliwości powrotu do obowiązkowej służby wojskowej. Wypowiedział się między innymi poseł Bartosz Kownacki z PiS:
Moim zdaniem jest za wcześnie, aby o czymś takim myśleć. W takiej formule, jaka była kiedyś, to na pewno nie. Natomiast warto myśleć, o tym, że tak jak np. w takich państwach jak Estonia, większość Polaków powinna być przeszkolona np. w cyberbezpieczeństwie, tak żeby w przypadku jakiegoś cyberataku, móc to wykorzystać.
Strona o2.pl przytacza także wypowiedź Generała Waldemara Skrzypczaka:
Jeżeli by to zależało ode mnie, gdybym oparł się na informacjach z Waszyngtonu i Europy Zachodniej, to pewnie bym podjął decyzję o ograniczonym poborze, żeby uzupełnić straty na wypadek wojny i uzupełnić jednostki wojskowe o nowych rezerwistów.
Czy zatem możemy spodziewać się wprowadzenia takiego obowiązku? Nie można stanowczo zaprzeczyć, jednak wszystko zależy od rozwoju sytuacji na Ukrainie.