Na świecie pojawił się nowy wariant Covid-19. R.1, bo tak nazywa się najnowsza mutacja, odkryta w jednym z domów opieki w USA. Błyskawicznie zaraził 45 pensjonariuszy i ich opiekunów. Uwagę naukowców zwrócił fakt, że wielu z nich było w pełni zaszczepionych. Czy zatem szczepionka przestała być skuteczna?
Kolejny, zmutowany wariant koronawirusa może przełamać skuteczność szczepionek
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że szczepionka nadal chroni przed ciężkim przechorowaniem Covid-19 i śmiercią. Niepokojące jest natomiast to, że nowy wariant wirusa wykazują odporność na przeciwciała. Oznacza to, że nawet osoby zaszczepione mogą przenosić wirusa. Tym samym są zagrożeniem dla słabszych i niezaszczepionych.
R.1 jest wariantem wartym dalszych badań. Zrobił już sobie przyczółek zarówno w Japonii, jak i Stanach Zjednoczonych – napisał w Forbes William A. Haseltine, który zajmuje się badaniem mutacji. R.1 zmutował na tak zwanym białku wypustowym, dzięki czemu lepiej daje sobie radę ze szczepionkami. Cechuję się też zwiększoną zakażalnością.
230 milionów przypadków
Doniesienia o pojawieniu się nowej mutacji zbiegły się w czasie z rekordem zachorowań na Covid-19. Na całym świecie odnotowano już 230 milionów przypadków. Zmarło – 4,7 milionów ludzi. W rezultacie Covid-19 stał się najbardziej śmiertelną epidemią w historii USA. Po dwóch latach liczbę zmarłych szacuje się na ponad 675 tysięcy. Pojawienie się nowych mutacji z pewnością nie poprawi tych statystyk. Dlatego poszczególne rządy zastanawiają się nad odpowiednią reakcją. Rozwiązaniem ma być podanie trzeciej, a nawet czwartej dawki szczepionki.