Bezwarunkowa miłość to coś co bardzo łatwo skojarzyć z rodziną. Rodzice zakochują się w swoim dzieciach jeszcze przed ich narodzinami i to jest cudowne. Niestety życie nie zawsze układa się według takiego scenariusza.
Czasami nie potrafimy zmierzyć się z tym, co przyniesie dla nas los – wolimy odpuścić. Właśnie tak było w przypadku Rosjanki, która zrezygnowała z macierzyństwa, gdy dowiedziała się, że jej dziecko będzie miało zespół Downa. 33-letni ojciec Jewgienij Anisimow został zmuszony do podjęcia trudnej decyzji – zdecydował się samodzielnie wychować swoje dziecko. Podzielił się swoją historią, aby zainspirować rodziców, którzy stoją przed takimi samymi wyzwaniami.
Szczęśliwa chwila, w której Jewgienij mógł cieszyć się swoim dzieckiem bez zmartwień trwała dokładnie 1 minutę i 39 sekund. Wtedy lekarz powiedział: “Obawiam się, że Twoje dziecko ma zespół Downa”.
To był szok
Dla Jewgienija to był zupełny szok – dopiero co urodziło się jego pierwsze dziecko a już dowiedział się, że będzie chore. Mężczyzna nic nie wiedział o zespole Downa, poza tym, że chłopiec ma jeden dodatkowy chromosom, który odróżnia go od reszty dzieci.
Nie wiedziałem co zrobić, kiedy dowiedziałem się o przypuszczeniu, że mój syn ma zespół Downa. Pomyślałem, że teraz moim zadaniem jest wyłączyć emocje i wspierać żonę, bo wiedziałem, że dla niej to będzie trudne. Wyniki badań miały nadejść w ciągu kilku dni, dlatego do tego czasu postanowiłam nic jej nie mówić.
– powiedział Evgeny.
Pamiętam, że kiedy dowiedziałem się, że mój syn ma zespół Downa, wyszedłem ze szpitala i płakałem. Później wstydziłem się tych łez. W końcu w moim życiu nic się nie zmieniło – wciąż miałem dwie ręce, dwie nogi, moja świadomość nie wyparowała. Wszystko wydarzyło się zgodnie z planem – urodził się mój syn. Dziecko jest wyjątkowe, jego życie i przyszłość też.
W końcu pojawiła się diagnoza – przypuszczenia lekarzy sprawdziły się – Misza miał zdiagnozowany zespół Downa. Jewgienij zaczął zbierać informacje na temat tej choroby i zdał sobie sprawę, że jego dziecko może normalnie funkcjonować. Choroba sprawi, że chłopiec będzie się nieco różnił od innych dzieci, ale przy dobrym wychowaniu ma szansę na wspaniałe życie.
Żona nie potrafiła tego zrozumieć
Moja żona i ja zawsze mieliśmy dobre relacje i darzyliśmy się zaufaniem. Były różne okresy, trudności czy brak pieniędzy. Jestem miłym typem, przyzwyczajam się do wszystkiego i staram się dostosowywać. Przyjaciele nawet ironicznie nazywali mnie „zdominowany”. Jednak w tym przypadku byłem gotowy na konflikt, starałem się ją przekonać, że możemy przezwyciężyć tą sytuację. Niestety konflikt nas rozdzielił. Teraz rozumiem, że wtedy była po prostu przestraszona.
„Nie jestem bohaterem”
Kiedy rodzi się dziecko, pyta się świata: “Jestem tu potrzebny, czy nie?” Ja z całą pewnością odpowiadam: “Synu, jesteś potrzebny!” Przebywanie z nim, nawet samotnie, jest normalnym aktem dla zwykłego mężczyzny. Podkreślam – jestem normalnym człowiekiem, a nie jakimś bohaterem.
To zmieniło moje życie. Miałem dobrą pracę w Moskwie, ale nie mogłem zostawić syna. Potrzebował miłości i ciepła. Teraz jestem zwykłym pracownikiem i mam normalną pensję w moim mieście. Straciłem żonę, ale jestem zadowolony ze zmian. Mój syn jest bardzo dobrym i otwartym dzieckiem. Jak każdy inny dzieciak w jego wieku, kocha mnie i to widać.
Jewgienij na swoim profilu na Instagramie udostępnia zdjęcia, na których uwiecznia swojego syna w codziennym życiu.
Samotny tata chce zwiększyć świadomość na temat zespołu Downa na całym świecie i wspierać rodziny, które borykają się z podobnymi trudnościami.
Chcę, aby wszystkie artykuły o Miszy i o mnie pokazały światu, że można. Chcę wspierać i inspirować swoim przykładem osoby, które są lub będą w takiej samej sytuacji jak ja. Chciałbym aby ci, którzy mają podobne trudności, przeczytali o nas. Nie bójcie się! Wszystko będzie dobrze!