Siergiej Ławrow ma 26-letnią córkę ze swoją kochanką. Czy jego pasierbica mieszka w Rosji? Nie, mieszka w apartamencie wartym 25 mln zł przy luksusowej ulicy Kensington High Street w Londynie. Apartament kupiła za gotówkę. “Jak to jest możliwe?” — pyta rosyjska dziennikarka Maria Konstantinowna Piewczich, która prześwietliła majątek pasierbicy Ławrowa.
Maria Piewczich na bazie informacji, które udało jej się pozyskać, ujawniła, że w jednym z apartamentowców w zachodnim Londynie mieszka 26-letnia Polina Kowaliewa. Okazuje się, że jest to córka rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Rosji, Sergieja Ławrowa. Apartament, w którym mieszka Polina został kupiony za gotówkę (25 mln zł). Ale sam apartament to nie wszystko, 26-latka posiada kolekcję luksusowych samochodów i drogich markowych torebek. Uczy się na drogiej, prestiżowej londyńskiej uczelni a jej konto na instagramie wskazuje, że Polina jest na niekończących się wakacjach.
Jak to możliwe, że studiującą 26-latkę stać na takie życie? Właśnie na to pytanie odpowiedź próbuje znaleźć dziennikarka. Z jej śledztwa wynika, że przykład Poliny Kowaliewej to dowód na “niewytłumaczalne bogactwo” rodzin i bliskich rosyjskiego establishmentu.
Bogate życie Ławrowa
Pierwsza i jedyna oficjalna żona Ławrowa ma na imię Maria. Nie widują się ze sobą już od 20 lat. Nie zmienia to faktu, że mają ze sobą córkę, dzisiaj 40-letnią kobietę o imieniu Ekaterina, która mieszka w USA.
Jednak dzisiaj u boku ministra spraw zagranicznych występuje inna kobieta, Swietłana Poliakowa. Kiedyś aktorka, a obecnie urzędniczka resortu spraw zagranicznych.
Wszystko za gotówkę, zero kredytu
Maria Piewczich w swoich social mediach pisze, że posiadanie drugiej rodziny to bardzo powszechna parktyka stosowana przez otoczenie Putina.
Majątek prześwietlanej przez dziennikarkę Poliny Kowaliewej jest o tyle zaskakujący, że kobieta nie posiada ani bogatego męża, ani ojca. Prowadzenie tak wystawnego życia, opłacanie nieruchomości za gotówkę i żadnej hipoteki automatycznie podsuwa pewne pytania. Mimo, że Polina to dziecko Swietłany Poliakowej z pierwszego małżeństwa, to jej status społeczny jest mocno zastanawiający.
“Czy ktoś może wytłumaczyć, jak to jest możliwe?” — pyta Maria Piewczich.