Smutne i zatrważające doniesienia napływają do nas z Niemiec. W wyniku licznych burz poziom wody w Renie, Mozeli i kilku innych mniejszych rzekach znacząco się podniósł. Doszło do gwałtownych zalań. Zginęło ponad 100 osób, aż 1300 nie można zlokalizować. “To jest katastrofa. Są zabici, są zaginieni, wiele osób wciąż jest w niebezpieczeństwie” – powiedziała premier Nadrenii-Palatynatu, Malu Dreyer.
Gwałtowne burze i nawałnice
Nie tylko przez nasz kraj przechodzą w ostatnim czasie gwałtowne burze i nawałnice. Na terenie Niemiec w ich wyniku doszło do wielu zniszczeń, ale co gorsza, do śmierci ludzi. Panuje chaos i spustoszenie. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna, szczególnie na zachodzie kraju. Z informacji, które do nas docierają wiemy, że zginęło co najmniej 100 osób. 1300 nie da się zlokalizować. Natomiast 150 tysięcy ludzi pozbawionych jest prądu.

Skala zniszczeń jest ogromna
Nawałnice najbardziej dotknęły rejony Nadrenii-Palatynatu oraz Nadrenii Północnej-Westfalii. Sytuacja jest wręcz dramatyczna. Mieszkańcy musieli uciekać z domów, zostawiając cały swój dobytek. Niektórzy byli transportowani helikopterami, w bezpieczne miejsca.

W Erftstadt na południe od Kolonii zawaliło się kilka domów. Budynki zostały mocno podmyte przez wodę, co doprowadziło do katastrofy. Z domów wciąż napływają zgłoszenia. Nie wszyscy uciekli w porę. Niektórzy mimo ostrzeżeń nie zostawili dobytku. Teraz są w trudnej sytuacji.

Premier Nadrenii-Palatynatu, Malu Dreyer, powiedziała w rozmowie z telewizją ZDF:
Ból jest coraz większy. Nasz kraj związkowy czegoś takiego jeszcze nie widział. To jest katastrofa. Są zabici, są zaginieni, wiele osób wciąż jest w niebezpieczeństwie
Zostaliśmy zapewnieni, że w tej sytuacji katastrofy narodowej otrzymamy pomoc i wsparcie. Potrzebujemy tego natychmiast
Sponsorowane

Na facebookowym profilu Kartografia Ekstremalna możemy natomiast przeczytać:
Powódź spowodowana jest rekordowymi opadami, które dalej nie słabną. Według meteorologów, słabnący i meandrujący z powodu topnienia grenlandzkiego lodu prąd zatokowy uwięził niż nad Beneluksem i Nadrenią, przez co te tereny otrzymały niemal całość deszczu z tego niżu. Wprawdzie w tym regionie zdarzają się powodzie, a kilka historycznych były nawet aż tak złe jak ta obecna, ale te powodzie uderzają w zimie, a nie latem




Jeden komentarz