Ponad 130 pojazdów wzięło udział w karambolu na oblodzonej autostradzie w stanie Teksas. 65 osób trafiło do pobliskich szpitali a 6 osób straciło życie – to bilans nagłego pogorszenia się warunków pogodowych w Fort Worth.
Karambol miał miejsce na autostradzie międzystanowej nr 35 w okolicy Fort Worth. Marznący deszcz sprawił, że nawierzchnia drogi stała się niezwykle śliska. Uczestnicy wypadku relacjonowali, że jazda po tej drodze przypominała poruszanie się po lodowisku.
Moment zderzania się pojazdów został nagrany przez kierowców jadących z przeciwnego pasa:
W karambolu brały udział ciężarówki i auta osobowe. Niektóre samochody zostały przewrócone, inne zmiażdżone, a kolejne lądowały na innych. W wyniku braku kontroli nad pojazdami, kierowcy klinowali się nawzajem we własnych autach a ich uwolnienie wymagało użycia specjalistycznego sprzętu.
Lokalne służby podsumowując zdarzenie przekazały mediom przerażające statystyki. 6 osób zginęło na miejscu, a łącznie 65 osób potrzebowało pomocy w okolicznych placówkach medycznych i szpitalach.
Warunki drogowe były tak fatalne, że nawet przejście na drugą stronę ulicy na piechotę stanowiło problem. Rzecznik firmy MedStar, która obsługiwała karetki biorące udział w akcji ratunkowej, mówił o przewracających się ratownikach, którzy próbowali udzielać pomocy potrzebującym.
Na miejscu wypadku pojawiły się autobusy, które miały pomóc kierowcom rozgrzać się po wydostaniu z samochodów. Lekarze bali się, że wydłużająca się akcja ratunkowa może grozić hipotermią.