w

2 listopada modlili się nad grobami. W tym czasie ich 15-letni syn mordował córkę

17-letnia Natalia z Głowaczowej zginęła rok temu, dokładnie 2 listopada 2020 roku. W Dzień Zadusznych, kiedy to rodzice nastolatki i jej młodszego o 2 lata brata, Olka, pojechali do kościoła w Straszęcinie, chłopak z zimną krwią zamordował siostrę. Tragedia na zawsze odmieniła życie tej rodziny.

Sponsorowane

Zaplanowane morderstwo?

Był poniedziałkowy wieczór, 2 listopada. 15-letni Aleksander zaczekał, aż rodzice wyjdą z domu. Najpierw uderzył starszą siostrę kijem. Potem zaczęła się masakra. Dźgał ją nożem po całym ciele. Zakrwawione ciało przeciągnął przez cały dom do piwnicy. Następnie nastolatek zadzwonił pod 112, ale na pomoc było już za późno. Ratownikom nie udało się uratować dziewczyny.

W czasie kiedy Olek mordował swoją siostrę, rodzice rodzeństwa byli w kościele, w miejscowości nieopodal. Był 2 listopada, Dzień Zadusznych. Modlili się za zmarłych z rodziny. Nie mieli pojęcia, jakie piekło rozgrywa się w ich własnym domu. Kiedy wrócili z kaplicy, nie wierzyli własnym oczom….

Fakt

Sponsorowane

Cała rodzina uchodziła wśród sąsiadów za zwyczajną. Nikt nie był w stanie powiedzieć na nich złego słowa. Olek wraz z Natalią świetnie się uczyli. Byli wielokrotnie wynagradzani za swoje osiągnięcia w nauce.

Co takiego skłoniło 15-latka do zbrodni?

Chłopak zeznał, że słyszał głosy, które kazały mu zabić siostrę. Słowa tak głośno rozbrzmiewały w jego głowie, że w końcu chwycił kij, a później nóż i zaatakował Natalię. Aleksander M. natychmiast trafił do Policyjnej Izby Dziecka. Usłyszał zarzut zamordowania siostry, do którego się przyznał. Gdy w trakcie prowadzenia śledztwa funkcjonariusze przeglądali komputer 15-latka, okazało się, że ten otwarcie pisał, że chce zabić siostrę. Poza nią na “liście śmierci” znalazły się również inne osoby. Chłopak opisywał straszne metody mordu i przyznawał za nie punkty. Wtedy pojawiły się podejrzenia, że Olek może mieć poważne problemy psychiczne.

Biegli stwierdzili u nieletniego chorobę psychiczną. W konsekwencji biegli wnioskują, aby nie odpowiadał on jako osoba dorosła, ale również wskazują na przeciwwskazania do stosowania jakichkolwiek środków wychowawczych w oparciu o ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich – poinformował Tomasz Mucha, Rzecznik Prasowy SO w Rzeszowie

Fakt

Ostatnie pożegnanie 17-letniej Natalii

W sobotę, sześć dni po śmierci nastolatki odbył się pogrzeb. Uroczystość była skromna i prywatna. Pojawili się na niej rodzice, dziadkowie i najbliższe wujostwo. Rodzina chciała przeżyć ten ból i cierpienie tylko w gronie bliskich. O pogrzebie nie wiedział nikt więcej do dnia, w którym się on odbył.

Sponsorowane

Od tego czasu grób Natalii jest często odwiedzany. Świadczą o tym palące się znicze, a także świeże bukieciki polnych kwiatów.

W jednej chwili rodzice stracili nie jedno, a dwójkę dzieci. Jak żyć ze świadomością, że jedna z pociech zabiła drugą? Jak jej wybaczyć? Z pewnością nie jest łatwo. Nie jest też łatwo dalej żyć. Jednak rodzice Natalii nie poddają się.

Ziemia Dębicka

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Darek Kud

Student, pasjonat fotografii i mieszkaniec Rzeszowa od kiedy pamięta ;) Interesuje się życiem miasta a szczególnie jego rozwojem i inwestycjami.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Nazywają je cmentariankami. Trudno nie zwrócić na nie uwagi, przychodząc na groby

      9-latka wie, że została sprzedana. Wideo, na którym idzie do kupcy łamie serce