Taylor Rene Parker została skazana na karę śmierci. Właśnie tak zdecydował amerykański sąd w stanie Teksas. 29-latka czekała ponad dwa lata na ostateczny wyrok. Otrzymała najbardziej surową z możliwych w Stanach kar. Co takiego zrobiła kobieta?
Zabójstwo z zimną krwią
Do tej wstrząsającej zbrodni doszło ponad dwa lata temu, 20 października 2020 roku w teksańskim mieście Nowy Boston. Ofiarą padła Reagan Michelle Simmons-Hancock. Ciężarna kobieta została zamordowana z zimną krwią przez Taylor Rene Parker za pomocą młotka i noża. Niestety, ale morderczyni na tym nie poprzestała. Kiedy Reagan jeszcze żyła, rozcięła jej brzuch i wyciągnęła z niego dziecko. Niestety, maleństwo również nie przeżyło tej masakry.

Nie do pomyślenia, jak człowiek człowiekowi może zgotować taki los… W tym przypadku skala bestialstwa zdaje się nie mieć jakichkolwiek granic. 29-latka została zatrzymana i oskarżona o zabójstwo. Spędziła w areszcie ponad dwa lata, zanim usłyszała ostateczny wyrok w sądzie w Teksasie. Otóż 12 ławników naradzało się przez około dwie godziny. Po tym czasie jednogłośnie uznali, że Taylor Rene Parker zasługuje na najsurowszą karę, jaką przewiduje prawo. Mowa o karze śmierci.