Zwłok dwóch kobiet policjanci poszukiwali od poniedziałku 21 lutego. W poszukiwaniach w lesie pod Romanowem brało udział kilkuset policjantów oraz strażaków. Po upływie doby znaleziono zwłoki zakopane w lesie, niedaleko leśnej ścieżki. Według wstępnych ustaleń sprawca zakopał ciała pod osłoną nocy.
Sprawcą może być znajomy kobiet
W efekcie dochodzenia zatrzymano 52-latka, który był wieloletnim znajomym kobiet. Wątpliwości i podejrzenia śledczych wzbudził fakt, że podejrzany kilkukrotnie przemieszczał się samochodem pomiędzy Częstochową a miejscem, gdzie odnaleziono zwłoki. Ostatecznie zakopał je w płytkim grobie wśród powalonych drzew. Ciała znaleziono w miękkiej ziemi, wśród fragmentów niskiego lasu oraz młodnika. Co zaskakujące, policja nadal nie ogrodziła terenu, próżno też szukać policyjnych taśm i funkcjonariuszy zabezpieczających obszar znalezienia zwłok. Te były przykryte niewielką – metrową warstwą ziemi, zaledwie kilkanaście metrów od leśnej drogi.
Pomogło przeczesywanie terenu, doświadczenie przy tego rodzaju działaniach. Za wcześnie, aby mówić, w jaki sposób zwłoki zostały tu przywiezione, czym zakopane, czego używał sprawca. To będzie przedmiotem dalszego postępowania – wyjaśnia podkomisarz Chyry-Giereś, rzeczniczka częstochowskiej policji.
Miejsce znalezienia tych zwłok było nieprzypadkowe, wynikało z wytężonej pracy policji pod nadzorem prokuratora. Dlatego ten fakt wiążemy jednoznacznie z prowadzonym postępowaniem (ws. zaginięcia Aleksandry i Oliwii Wieczorek). Natomiast, aby jednoznacznie potwierdzić tożsamość tych osób, że mówimy o kobietach, które w ostatnim czasie były poszukiwane, będziemy potrzebowali jeszcze trochę czasu. Będziemy dążyli do tego, aby w sposób jednoznaczny ustalić, dlaczego doszło do śmierci, jaka była jej przyczyna, a więc niezwłocznie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok – dodaje prokurator Krzysztof Budzik.
Krzysztof R. nie przyznaje się do zabójstwa
Prokuratura bardzo szybko wytypowała głównego podejrzanego. To 52-letni Krzysztof R. – wieloletni znajomy kobiet. Ten nie przyznaje się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jednocześnie prokuratura nie podaje nadal motywu, jakim mógł kierować się morderca. Możliwe jest skierowanie podejrzanego na badania psychiatryczne. Od początku prowadzenia śledztwa Krzysztof R. był głównym podejrzanym.
Ten materiał, który był zbierany w ostatnich dniach, na to prawdopodobieństwo wpływa: jest ono z każdym dniem coraz wyższe – przyznaje prokurator.