Rosja postawiła w niedzielę ultimatum Ukrainie. Ukraińskie oddziału w Mariupolu miały złożyć broń i opuścić miasto w poniedziałek rano. Czy do tego doszło?
Nie będzie żadnej kapitulacji, nie będzie żadnego składania broni – oświadczyła wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w nocy z niedzieli na poniedziałek na łamach Ukrainskiej Prawdy.
Wicepremier w swojej wypowiedzi wezwała także Rosję do otworzenia korytarza humanitarnego, aby ludność cywilna mogła bezpiecznie opuścić miasto.
Ultimatum
W niedzielę Rosja postawiła ultimatum Ukrainie w sprawie Mariupola. Znajdujące się tam jednostki zbrojne miały złożyć broń i opuścić miasto. Jak poinformował rosyjski generał dywizji, Michaił Mizincew, miało to nastąpić między godziną 10:00 a 12:00 czasu moskiewskiego, 8:00 a 10:00 czasu środkowoeuropejskiego. Wojska ukraińskie miały opuścić Mariupol specjalnie do tego utworzonym korytarzem “bez broni i amunicji”.
Ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że Ukraina ma czas do wczesnych godzin porannych 21 marca na udzielenie Rosji odpowiedzi w sprawie kapitulacji Mariupola – poinformowała w niedzielę prokremlowska i propagandowa agencja RIA Nowosti.
Wojna na Ukrainie
Wojna na Ukrainie trwa nieprzerwanie od 24 lutego 2022. Plan Rosji zakładał kapitulację Mariupola. W mieście miałby zaprzestać walki. Ukraina miała dać odpowiedź do godziny 9:30 dzisiejszego ranka. Jeśli zgodziłaby się przyjąć warunki, wówczas w Mariupolu obowiązywałoby całkowite zawieszenie broni.
Dalej, między godziną 10 a 12 ukraińscy żołnierze mieliby możliwość bezpiecznie opuścić miasto, tak przynajmniej gwarantowała Rosja. O godzinie 12 do miasta wjechałyby konwoje humanitarne z obu stron. Następnie doszłoby do ewakuacji cywili zarówno na zachód jak i na wschód. Ewakuacją na zachód mieliby zająć się Ukraińcy, natomiast na wschód Rosjanie. Zgoda ze strony Ukrainy na propozycję Rosji oznaczałaby zgodę na kapitulację Mariupola.
Mariupol jest miastem, które jako jedno z pierwszych było atakowane przez armię rosyjską. W czasie tych 25 dni wojny zostało niemal zrównane z ziemią.
Ukraina odrzuciła ultimatum
Rosja domagała się pisemnego potwierdzenie zaproponowanego rozwiązania. Przesłano nawet ośmiostronicowy list, wyjaśniający ich plan.
Zamiast tracić czas na osiem stron listu, wystarczy otworzyć korytarz (humanitarny dla ludności cywilnej – red.) – powiedziała wicepremier Wereszczuk.