Kilka lat temu opinią publiczną wstrząsnęły informacje o polskich modelkach, które miały za pieniądze uczestniczyć w seksualnych orgiach odbywających się w Dubaju. Dziś w pewnym stopniu możemy domyślać się, kogo dotyczyła tak zwana „afera dubajska”.
Wszystko ujawnia w książce
W swojej książce dziennikarz Piotr Krysiak, szczegółowo opisuje kulisy wyjazdów modelek do Dubaju. Na bazie dokumentów sądowych i ujawnionych rozmów, opisuje mechanizm rekrutacji dziewczyn, które występowały w głównej roli w seksualnych orgiach. Modelki, influencerki i celebrytki, dzieląc się zdjęciami i wrażeniami egzotycznych podróży, w rzeczywistości były tam, jako dziewczyny do towarzystwa.
Za opłaty sięgające dziesiątków tysięcy dolarów, prezenty i biżuterię oraz ubrania, godziły się spełniać fantazje bogatych szejków. Często uczestnicząc, w upokarzających praktykach seksualnych.
W książce Piotr Kryszak przypomina zdarzenia, w które zamieszana była między innymi Joanna B. – córka znanego muzyka oraz Emilia P. i Karolina Z. Wszystkie pracowały jako naganiaczki. Miały za zadanie rekrutowanie celebrytek i organizowanie im wyjazdu. Główna oskarżona została wówczas skazana na trzy lata pozbawienia wolności oraz wysoką grzywnę.
O tym że chodzi o seks, dowiadywały się w większości na miejscu
Organizatorki wyjazdu, nie wspominały potencjalnym ofiarom, że chodzi o prace w charakterze „pani do towarzystwa”. Swoje ofiary wyszukiwały w mediach społecznościowych, zwracając szczególną uwagę na panie, niebojące się odważnych sesji fotograficznych. Ich celem były celebrytki, aktywne w mediach modelki oraz uczestniczki konkursów piękności.
Tam zresztą najłatwiej było złowić “towar” pierwszej klasy – pisze Krysiak.
Wiele kobiet nie było świadomych prawdziwego celu wyjazdu. Po powrocie wstyd nie pozwalał im oskarżyć „naganiaczek”. Te, które świadomie zdecydowały się na oferowaną pracę, także ukrywały szczegóły wyjazdu. Najczęściej swoim rodzinom, przyjaciołom, a przede wszystkim mężom i dzieciom, opowiadały, że jadą na sesje fotograficzną, czy jako modelki na targi branżowe.
Znamy częściową tożsamość dziewczyn
Kobiety dostawały po 500 euro dziennie. Stawka była jednak zróżnicowana ze względu na charakter pracy. Jak ujawnia Krysiak – „Na jednym z wyjazdów jedna z modelek zarobiła 200 tysięcy euro!”. Dziennikarz sugeruje też, że zna tożsamość niektórych kobiet zamieszanych w aferę dubajską. Według jego sugestii była to uczestniczka programu Top Model, a także zwyciężczyni konkursu Miss Polonia oraz aktorka, znana m.in. z filmu Sfora.
Jakie celebrytki toż to kurwy zwykłe nie obrażając kurew
Lekarzy ,nauczycieli pielęgniarek – brak,ale celebrytów darmozjadów ,pod dostatkiem
😃🤬
Dostawały pieniądz na wszystko się zgadzały a teraz grają ofiary ? Śmiechu warte to co pieniążki się skończyły i doszły do wniosku że zbyt tanio wyceniły swoją godność bo na dodatek ludzie się dowiedzieli a liczyły na to że wszystko zostanie zachowane w ciszy.
Jej wybor …
Jakie celerytki ?lachociągi
A te kupy Arabów to zebrały że siebie i wzieły ze sobą na pamiątke ????
nie rozumiem jeśli dostały dodatkowo kase to powinny cicho iedzieć🤔🤔🤔🤔
Sami robicie z nich gwiazdy w tych artykułach 🤣🤣🤣
Araby se poruchały nasze gwiazdeczki
To nie polskie celebrytki tylko polskie prostytutki
Kto chce niech jedzie do dubaju
Boze zarabia kase