Kostomłoty to niewielka wieś w Polsce położona w województwie dolnośląskim. Właśnie tam doszło w ubiegłym tygodniu do tragicznego zdarzenia. 10-letni chłopiec w czasie lekcji wychowania fizycznego w szkole spadł z drabinek. Niestety, ale zmarł. Sprawą zajęła się już prokuratura.
Nieszczęśliwy wypadek zakończył się śmiercią dziecka
Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w piątek, w szkole podstawowej we wsi Kostomłoty, pod Wrocławiem. Około godziny 12:30 strażacy otrzymali zgłoszenie o zajściu. Natychmiast udali się we wskazane miejsce.
Okazał się, że 10-latek podczas lekcji wychowania fizycznego spadł z drabinek i upadł na podłogę. Niestety, ale doszło do zatrzymania krążenia. Właśnie taką informację przekazał dyżurny, który pełnił służbę w czasie zgłoszenia w Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.

Wypadek na lekcji W-F
Kiedy w szkole zjawiła się straż pożarna, na miejscu był już obecny lekarz. Przyjechał z mieszczącego się nieopodal ośrodka zdrowia. Bezzwłocznie wraz z pielęgniarką przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Przed przyjazdem medyków prowadzili ją nauczyciele ze szkoły.
Na miejscu poza lekarzem, pielęgniarką i strażakami pojawili się także ratownicy medyczni, a tuż po nich przyleciał helikopter Pogotowia Ratunkowego. Przez dwie godziny prowadzono resuscytację. Jednak mimo starań nie udało się uratować życia małego chłopca.

Tak naprawdę dopiero co zaczął się rok szkolny… W piątek dzieci po raz drugi przyszły do placówki na lekcje. Jest nam niezmiernie przykro i składamy kondolencje dla rodziny 10-latka. To zdecydowanie za młody wiek, by umierać ?