Magda Gessler to ikona polskiej sceny kulinarnej i gwiazda telewizyjna. Jej programy w tym „Kuchenne Rewolucja” przyciągają tysiące widzów. Możemy też spróbować osobiście dań przygotowywanych przez Magdę Gessler na święta. Ich ceny mogą szokować. Chętnych jednak nie brakuje.
Święta według Magdy Gessler
Żeby poczuć magię świąt według gustu Magdy Gessler, musimy słono zapłacić. W delikatesach „U Fukiera” w Warszawie za sześć pierogów z kapustą i prawdziwkami zapłacimy „tylko” 42 zł, co daje 7 zł za jednego pieroga.
Specjał z Restauracji U Fukiera, jedynej historycznej restauracji w Warszawie, kontynuującej przedwojenne tradycje polskiej kuchni – zachwala Magda Gessler, która zapewnia, że danie powstało pod jej “czujnym okiem”.

Święta dla zabieganych „na bogato”
W delikatesach „U Fukiera” można zaszaleć i zamówić wykwintne dania wigilijne i świąteczne i poczuć się jak w restauracjach firmowanych nazwiskiem Magdy Gessler. I tak mamy do wyboru szereg mięs i pierogów. Świąteczne zestawy to koszt od 360 do 460 zł.
„Wigilijna chwila” to zestaw za 363 zł. W skład zestawu wchodzi ryba po grecku duszona w bukiecie warzyw włoskich, śledź po kaszubsku, pierogi z kapustą i prawdziwkami, tradycyjna sałatka jarzynowa z marynowanymi grzybkami, kompot z suszu, kapusta z grzybami i pigwą, karp w zalewie octowej, oraz barszcz czerwony na zakwasie.

Z kolei „Świąteczna Uczta” to już prawdziwe rarytasy. Mamy tu pasztety z dziczyzny i grzybów, śledzia sherry po polsku z Antonówką, rubinowy barszcz czerwony, oraz uszka z borowikami. Jest też schab pieczony ze śliwką suską sechlońską oraz sandacz w zalewie octowej. Na deser, dostaniemy piernik staropolski z powidłami śliwkowymi i makowiec na bogato z orzechami.

W przypadku zestawów obowiązuje odbiór osobisty. Pozostała część dań może zostać wysłana kurierem. Zestawy nie należą do najtańszych, ale wiele osób decyduje się na takie rozwiązanie, ponieważ ceni sobie przede wszystkim czas, który w zamian może poświęcić swoim bliskim. Na otarcie łez po opłacie rachunku restauracja i delikatesy „U Fukiera” dodają darmową wysyłkę do zamówień powyżej 250 zł.
Ja zapłacę ile się da żeby geslerowej gęby nie oglądać
Wszystko co swoje to super smakuje ,z takich resteuracji ,to już nie wiedzią ile brać oszołomy ,tylko żerują na ludziach, na leniach co sie nic robić nie chce 😃
wole swoje pierogi i mam jej pieroszki w …….
Ja nie zapłace nic,wolę swoje pierogi
Znajomy w jej restauracji w Wiśle zwymiotował po jedzeniu. Mówił, że w sumie najgorzej nie smakowało, ale podobno było stare. Gdyby od razu wyszedł to zrobiłby to zapewne po za lokalem, a że siedzieli po jedzeniu prawie godzinę to się zaczęło. Nikt inny nie zachorował, ale też nikt inny gołąbków nie zamówił.
Sama bym zamówiła zestaw świąteczny