“Jeszcze dużo czasu do kolejnego mundialu. Potrzebna jest radość z gry, a gdy gramy tak defensywnie, to jej nie ma aż tyle” – odpoweidział Robert Lewandowski, gdy zadano mu pytanie, o dalsze losy reprezentacji polski. Ocenił również przebieg niedzielnego meczu w Katarze, Polska – Francja.
W niedzielę 4 grudnia odbył się mecz 1/8 finału mundialu. Biało czerwoni zagrali z Francją. Niestety przegrali, kończąc spotkanie wynikiem 1:3. Po rozgrywce sam Lewandowski ocenił to spotkanie. Powiedział też o swoim dalszym uczestnictwie w turnieju.
Przegrana Polski w meczu z Francją na Mundialu
Daliśmy z siebie wszystko, ale to było za mało. Próbowaliśmy odpierać ataki Francuzów, jednak dzisiaj brakowało paru elementów. Strzeliliśmy bramkę na końcu to zawsze jakiś bodziec – mówi Robert Lewandowski.
Dodał również, że bardzo żałuje pierwszej bramki. “Był moment, że za bardzo się cofnęliśmy. Byliśmy za bardzo statyczni. Przestrzenie były też za duże. Niepotrzebnie złamaliśmy linię spalonego”. Zrelacjonował polski piłkarz. Dodatkowo zdradził, że drużyna biało czerwonych doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nie jest faworytem, jednak mimo to walczyła do końca.
Jaka przyszłość czeka reprezentację Polski?
“Apetyt rośnie w miarę jedzenia. To twój kolejny mundial, gole, awans. Czy to wystarczająca zachęta, żeby wrócić na ten turniej?” – zapytał Roberta jeden z dziennikarzy, tuż po przegranym meczu. Odpowiedź Lewego była jednak niejednoznaczmna.
Jest jeszcze daleka droga do następnego mundialu. Oczywiście radość z gry jest potrzebna. To będzie ważny element nawet niedalekiej przyszłości. Jak próbujemy atakować to jest inaczej, ale jak gramy bardzo defensywnie to tej radości aż takiej nie ma. Także wiele czynników na to wpływa.