Dzisiaj po 14 polskiego czasu, szef policji regionu Kijowa – Andriej Nebitow, poinformował, że w Irpieniu zginął amerykański korespondent Brent Renaud. Był dziennikarzem The New York Times. Towarzyszył mu inny dziennikarz, który został ranny.
O tej tragicznej śmierci dowiadujemy się z profilu Andrieja Nebitowa na Facebooku:
Okupanci cynicznie zabijają nawet dziennikarzy z międzynarodowych mediów, którzy próbują pokazać prawdę o okrucieństwach wojsk rosyjskich na Ukrainie. 51-letni korespondent znanego na całym świecie “New York Times” został dziś zastrzelony w Irpieniu. Inny dziennikarz został ranny.
– Nebitov pisze na Facebooku.
Jako dowód opublikował legitymację prasową, paszport oraz zdjęcie nieżyjącego dziennikarza.
Oczywiście zawód dziennikarza wiąże się z ryzykiem, jednak obywatel USA Brent Renaud przypłacił życiem próbę nagłaśniania podstępności, okrucieństwa i bezwzględności agresora
– dodał szef kijowskiej policji.
Brent był moim kolegą z klasy na Harvardzie. Był odważny, wrażliwy i mądry. Jego historie na zajęciach z pisania sprawiały, że płakaliśmy. To jest druzgocące.
– pisze jego koleżanka ze studiów Myroslava Gongadze.
Drugi z dziennikarzy znajduje się w szpitalu
Drugi z dziennikarzy, który był razem z Brentem, znajduje się w szpitalu w wyniku poniesionych ran. Dopiero z jego relacji dowiedzieliśmy co się wydarzyło – przechodzili przez pierwszy most w Irpieniu aby nagrać jak z miasta uciekają mieszkańcy. Mieli do dyspozycji pojazd, którym mieli dostać się na drugi most, na którym mieli nagrać materiał. Jednak zostali ostrzelani przez Rosjan na punkcie kontrolnym. Kierowca natychmiast zawrócił. Z relacji dziennikarza w szpitalu dowiadujemy się, że Brent został postrzelony w szyję.
Jest oświadczenie od New York Times
Jesteśmy w głębokim smutku w związku z informacją o śmierci Brenta Renauda. Był niezwykle utalentowanym filmowcem, który przez lata współpracował z The New York Times.
– czytamy w oświadczeniu rzecznika pracowego The New York Times’a