Wiceszef MON, Wojciech Skurkiewicz poinformował w piątek, że czterech żołnierzy zostało rannych w czasie powstrzymywania próby siłowego przekroczenia granicy przez migrantów. Dwóch żołnierzy opatrzono na miejscu, z kolei kolejnych dwóch przewieziono do szpitala.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
Ostatnia doba przyniosła kolejne próby nielegalnego, a co gorsza siłowego przekroczenia granicy i dostania się na terytorium Polski. Jedna z grup migrantów liczyła nawet 500 osób. Została w porę zatrzymana przez żołnierzy. Informacje o rannych żołnierzach przekazał sekretarz Ministerstwa Obrony Narodowej:
Przy tej okazji chciałem poinformować, że czterech żołnierzy zostało rannych, dwóch zostało opatrzonych na miejscu, a dwóch zostało przewiezionych do szpitala – przekazał i ocenił przy tym, że sytuacja na granicy jest nieco lepsza, ale nadal bardzo trudna.
Z wiadomości przekazywane nam przez rząd wiemy, że na granicy z Białorusią przebywa łącznie około 15 tysięcy żołnierzy, którzy są dodatkowo wspierani przez Straż Graniczną. Dzisiaj przekazano do informacji publicznej, że minionej doby doszło do 255 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Uczestniczyły w nich dwie duże grupy, jedna licząca 500 uchodźców, a druga 50.
Jak dalej potoczy się sytuacja na granicy?
Już od 2 września w Polsce na odcinku 3 kilometrów od granicy z Białorusią wprowadzono stan wyjątkowy. Do połowy przyszłego roku planowane jest zbudowanie stalowego płotu, który oddzieli nas od Białorusi. Będzie zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczna. Będzie miał długość 180 km i wysokość ponad 5 m. Dodatkowo wzdłuż granicy zostaną zamontowane czujniki ruchu oraz kamery.
Swoją pomoc zaoferowała Polsce Estonia. Tamtejszy minister obrony, Kalle Laanet, zapowiedział, że wyśle do naszego kraju grupę liczącą około 100 żołnierzy. Wesprą oni nasze siły zbrojne na granicy z Białorusią. Część żołnierzy wyjedzie do Polski jeszcze w ten weekend, a pozostali dotrą w przyszłym tygodniu.