Dzisiaj odbyło się ostatnie pożegnanie Kamila Durczoka. Msza żałobna rozpoczęła się o godzinie 9:00 rano w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Katowicach-Kostuchnie. Urna z prochami dziennikarza spoczęła w rodzinnym grobie na pobliskim cmentarzu. Ostatnim życzeniem rodziny było, aby pogrzeb miał charakter prywatny, nie medialny.
Śmierć Kamila Durczoka
53-latek zmarł nad ranem 16 listopada w szpitalu, do którego przyjęto go dzień wcześniej. Przyczyną było zaostrzenie się przewlekłej choroby – z którą zmagał się od lat – i ustanie krążenia. Wiadomość o śmierci Kamila Durczoka spadła na nas tak nagle. Nikt nie był na to gotowy. Ani rodzina, ani przyjaciele, ani wierni fani.
W dniu dzisiejszym miał miejsce pogrzeb dziennikarza. Ze względu na prośbę rodziny odbył się bez udziału kamer. Msza odbyła się w kościele w dzielnicy Katowice-Kostuchnie, skąd pochodził 53-latek. Za życia niejednokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do śląskiej ziemi i tradycji. Pamiętali o tym jego bliscy. W czasie mszy na organach zagrał inny wielki Ślązak, muzyk i kompozytor, Józef Skrzek. Zaś w ostatniej drodze Kamila Durczoka towarzyszyła żałobnikom orkiestra górnicza.
W czasie uroczystości głos w imieniu rodziny i najbliższych zabrał brat zmarłego, Dominik Durczok. W imieniu przyjaciół przemówił Mirosław Neinert, dyrektor Teatru Korez w Katowicach.
Na pogrzebie nie zabrakło takich osób jak prezydent Katowic, śląscy politycy, współpracownicy Kamila Durczoka z TVN, RMF, Silesionu. Przybyli też przyjaciele i mieszkańcy rodzimego miasta.
Urna z prochami Kamila Durczoka spoczęła w rodzinnym grobie
Umierając Kamil pozostawił w smutku i żalu przede wszystkim swoją najbliższą rodzinę, brata Dominika, syna Kamila, byłą żonę Mariannę Dufek, psa Dymitra, czy matkę. Bez wątpienia posiadał niezwykły talent dziennikarski. Był ceniony w swoim fachu, o czym świadczą liczne nagrody, które otrzymał.
Dla Kamila ważne było pochodzenie. Przez całe swoje życie i karierę zawodową podkreślał to. Był dumny z bycia Ślązakiem.
Można mieszkać i realizować się zawodowo w różnych miejscach, ale dom jest tylko w jednym. Dla mnie to właśnie Śląsk – mówił.