w

Popek przyznał, że miał romans. Teraz kochanka ma prześladować jego rodzinę!

Popek zdradził publicznie, że jest prześladowany. Raper jest dość kontrowersyjną osobą, jeśli chodzi o polski show-biznes. W nagraniu na Instagramie przyznał się w ostatnim czasie do tego, że miał romans. Jednak wyjawił nieco więcej. Poza ujawnieniem tożsamości kochanki oskarżył ją o prześladowanie. Kobieta zareagowała. Natychmiast odparła zarzuty.

Sponsorowane

Popek opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym przyznał, że zdradzał swoją partnerkę, Katarzynę. Z tego co mówi, ma mieć ogromne wyrzuty sumienia, bowiem to rodzina jest dla niego najważniejsza. Teraz ma ponosić konsekwencje swoich czynów. Powiedział, że kobieta, z którą miał romanc prześladuje go, a także jego bliskich i przyjaciół.

Popek jest prześladowany

Wj*bałem się potwornie. Miałem romans i trwało to dłuższą chwilę, ale po jakimś czasie oprzytomniałem. Zdałem sobie sprawę z tego, że to jest ch*jnia, że to do niczego nie prowadzi. Od tego się zaczęło. Chciałem to zerwać. Słuchajcie, jest coś takiego jak stalking. Patrząc na mnie, to brzmi śmiesznie, bo wielki chłop z takim wizerunkiem. Jaki stalking? Ale nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Wszyscy moi bliscy mają przej*bane. Wszyscy moi znajomi, każda osoba w tym kraju, która zrobi sobie ze mną zdjęcie, jest nękana. Ich rodziny są nękane. Wszyscy dookoła są nękani. To jest nieprawdopodobne, robi to jedna osoba.

Słuchajcie, nikt nie jest doskonały, tym bardziej Popek. Dużo z Was, facetów, mogłoby się wypowiedzieć na temat romansów. Bo nikt nie jest święty. Ale to przechodzi już ludzkie pojęcie. Ona dzwoni do mojej rodziny, dzwoni do rodzin moich znajomych. Ubliża im. Dziewczyno, nie chcę mieć z tobą więcej kontaktu. Daj sobie spokój, bo to się źle dla ciebie skończy. Ja nie mam już nic do ukrycia, ale ty daj sobie spokój.

Na wideo odpowiedziała główna zainteresowana

Sponsorowane

Wkrótce po oświadczeniu Popka pojawiła się odpowiedź ze strony Anny Palmowskiej, prezes Fundacji Cygnus Atratus, a także właścicielka biura nieruchomości. Poinformowała, że to ona jest ofiarą.

Dobry wieczór państwu. Skoro publicznie zostałam wywołana do tablicy, to odpowiadam. Tak, to ja – 50 kg wagi, wykształcenie wyższe, właściciel firmy zajmującej się nieruchomościami, prezes fundacji. Tak, rodzina jest najważniejsza. I taką posiadam. Zarzut stalkingu, o jaki mnie oskarżono, to efekt wybujałej wyobraźni pana Popka. To mnie raczej w tej znajomości spotkało zastraszanie, manipulowanie, znęcanie się psychiczne, z czasem fizyczne, które doprowadziło u mnie być może do rozwoju syndromu sztokholmskiego.

Z natury jestem osobą wrażliwą, empatyczną, która pomaga ludziom spotkanym na swojej drodze. I tak było w tej sytuacji. To ja wielokrotnie odbierałam w nocy telefony z prośbą o pomoc w odebraniu pana Pawła skądś, przelaniu pieniędzy. Byłam też pana Pawła, pana Popka przyjacielem. Nigdy nie interesowały mnie korzyści finansowe, medialne z tego tytułu. Starałam się pokazywać mu osoby nieszczere, nieprzychylne z jego towarzystwa, które wykorzystywały go finansowo i medialnie. I te właśnie osoby mnie atakowały. A moje odpowiedzi zostały odebrane jako stalking. Dodam, iż nigdy nie interesował mnie świat show-biznesu. A pan Popek ma wątpliwą reputację w swoim otoczeniu i w otoczeniu medialnym. Sam potrzebuje pomocy terapeutycznej.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Iza Sucha

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane

      Doda oszalała na punkcie Stefana. Powiedziała do niego wprost “Chcesz lizać moją…”

      Edyta Górniak właśnie rozpoczęła studia! Wybrała nietypowy kierunek!