Gdy 5 listopada Barbara Kurdej-Szatan zamieściła w internecie mocny wpis pod adresem funkcjonariuszy Straży Granicznej, nie spodziewała się zapewne, że przysporzy jej on tak wiele kłopotów! Kontrowersyjny wpis nie tylko spowodował jej zwolnienie z TVP, ale znalazła się również przez niego na celowniku prokuratury. Wulgarny post aktorki wywołał olbrzymi skandal, a jej kryzys wizerunkowy – jak szacują medioznawcy – będzie się wiązał również ze sporymi stratami finansowymi!
Aktorka straci mnóstwo pieniędzy
Barbara Kurdej-Szatan była bardzo lubiana i popularna – do tej pory promowała na Instagramie wiele produktów, tym samym zarabiając sporo pieniędzy. Kryzys wizerunkowy sprawił jednak, że firmy nie będą chciały podejmować z nią współpracy. Brak propozycji reklamowych z pewnością przełoży się na straty finansowe.
Medioznawca, dr Wojciech Szalkiewicz, w rozmowie z tygodnikiem “Na żywo” wyjaśnia: “Za jeden post w internecie zarabiała do tej pory od 15 do 20 tysięcy złotych. Teraz będzie miała mniej ofert i stawki spadną”.
Co dalej z książką?
Barbara Kurdej-Szatan miała teraz intensywnie promować swoją książkę “Jak do tego doszło?”, która ma trafić do sprzedaży przed świętami Bożego Narodzenia. Aktorka zainwestowała nawet w stronę internetową, która miała ułatwić jej sprzedaż. Tymczasem afera sprawiła, że kobieta nie może nawet promować jej w mediach społecznościowych – wszystkie próby wywołują negatywne komentarze. Książka podobno trafiła do druku już na początku listopada – nie wiadomo jednak czy wydawca nie zdecyduje się przesunąć premiery na nieco bardziej sprzyjający okres. Oznacza to więc dla aktorki kolejne straty finansowe.