Cały świat, a szczególnie Wielka Brytania opłakuje śmierć królowej Elżbiety II. Monarchini zmarła 8 września 2022 roku w zamku w Balmoral. Tuż przed śmiercią udało się jej pożegnać z siostrą Anną, a także z synem Karolem. Reszta rodziny nie przyjechała na czas. Pogrzeb Elżbiety odbył się w poniedziałek, 19 września. Zaproszona została na niego nie tylko rodzina królewska, ale również światowi przywódcy.
“Pogrzeb stulecia”
W poniedziałek miało miejsce nabożeństwo w Opactwie Westminsterskim w Londynie. Tuż po nim marsz żałobny wraz z trumną królowej przeszedł przez ulice miasta. Trumnę przeniesiono do zamku w Windsorze, gdzie miała miejsce msza. Tuż po niej monarchini spoczęła w krypcie królewskiej. Cała uroczystość pogrzebowa została skrupulatnie zaplanowana. Nie było nigdzie miejsca na pomyłkę. Na ostatnim pożegnaniu nie zabrakło księcia Williama wraz z Kate i dwójką najstarszych dzieci, księciem Georg’em i Charlotte oraz księcia Harry’ego z Meghan. Wszystkich poruszyła scena, którą uchwyciły kamery. 7-letnia Charlotte płakała, a pocieszyć starała się ją ciocia.
Ostatnie słowa królowej Elżbiety
Do ostatniego tchnienia z królową przebywał zaprzyjaźniony duchowny, Rt Rev Dr Iain Greenshields. 68-latek opowiedział w wywiadzie dla ABC News, jak wyglądały ostatnie chwile życia monarchini. Najpierw poinformował, że wiadomość o złym stanie zdrowia Elżbiety bardzo go zaskoczyła. Przyznał, że do końca była świadoma i nie opuszczało jej poczucie humoru.
To była fantastyczna wizyta. Jej pamięć była absolutnie zdumiewająca, była bardzo dowcipna.
Powiedziała mi, że niczego nie żałuje – tak brzmiały jej ostatnie słowa.
Ona była życiem i duszą wszystkich rzeczy. Mówiła mi w bardzo osobisty sposób o czasach, gdy była dzieckiem, o swoich koniach z przeszłości, pamiętała imiona tych, które miała nawet 40 lat temu, podobnie jak miejsca i imiona ludzi.