w

Ojciec go pobił a matka przyglądała się wielogodzinnej agonii 2-letniego Szymka

Szymonek z Będzina miał zaledwie 2 latka, gdy został skatowany przez ojca. Ciało dziecka utopiono w stawie. Zbrodni dokonano w 2010 roku. Gdyby żył, Szymon miałby teraz 14 lat i zapewne grono oddanych przyjaciół. Nie dowiemy się już nigdy, czy byłby dobrym uczniem, jakiej muzyki by słuchał i jakie miałby pasje. Jego rodzice otrzymali dość niskie wyroki za tak potworny czyn.

Sponsorowane

Szymonek z Będzina – wielogodzinna agonia

Tragedia wydarzyła się w lutym 2010 roku. Jarosław R. skatował wówczas swojego 2-letniego synka, uderzając go tak mocno w brzuszek, że uszkodził jego narządy wewnętrzne. To nie była szybka śmierć. Dziecko potwornie cierpiało w kilkunastogodzinnej agonii. Jego matka, Beata Ch., przyglądała się temu beznamiętnie, choć od szpitala dzieliło ich dom zaledwie 400 metrów. Dr hab. Tomasz Koszutski, chirurg i urolog dziecięcy, ordynator w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka podkreśla, że Szymonka można było uratować nawet na godzinę przed śmiercią – gdyby tylko trafił na intensywną terapię. Dziecko jednak zmarło, a rodzice spakowali jego ciało i wrzucili je do stawu w Cieszynie.

View post on imgur.com

Przez kolejne 2 lata udawali, że synek żyje, tylko choruje. Pobierali na niego świadczenia socjalne. Na zwłoki 2-latka natrafiono przypadkiem w marcu. Początkowo nie wiadomo było kim jest zmarły chłopczyk. Pochowano go nawet w bezimiennym grobie. Na powiązanie zwłok chłopca z Jarosławem R. i Beatą Ch. naprowadziła śledczych jedna z sąsiadek, zdziwiona długą nieobecnością malucha i tym, że matka nie potrafi sensownie wyjaśnić jego zniknięcia. Zdjęcie chłopca zaniosła też na komendę jego babcia. Wówczas policjanci od razu zauważyli podobieństwo zaginionego chłopca do chłopca znalezionego w cieszyńskim stawie. Po kilku dniach poszukiwań zatrzymali jego rodziców.

Sponsorowane

Zbyt niskie wyroki dla rodziców

Rodzice Szymonka nie przyznawali się do zbrodni. Sekcja wykazała jednak, że maluch miał uszkodzone jelito cienkie. Umierał w męczarniach przez 3 dni. Proces rodziców chłopca ruszył w Sądzie Okręgowym w Katowicach w 2013 roku. Przed sądem przerzucali się oskarżeniami. Choć prokurator zażądał dla nich dożywocia, Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował, że Beata Ch. trafi za kratki na 10 lat, a Jarosław R. na 12 lat. Tak niskie wyroki oburzyły opinię publiczną. W 2018 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach podwyższył wyroki – Beata Ch. otrzymała karę 13 lat pozbawienia wolności, a Jarosław R. 15 lat. Na nagrobku Szymonka wyryto jego personalia oraz słowa: “Chłopczyk żył około dwa lata. Tak bardzo bić chciało twe maleńkie serce, do życia się rwało… Zgasło w poniewierce”.

Google News
Obserwuj citybuzz logo w Google logo News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Paweł Markiewicz

45 komentarze

  1. Śmierć dziecka to ogromna tragedia. My chcemy tego uniknąć dlatego prosimy o wsparcie akcji zbiórki dla naszego Oliwierka z Wadowic. Poniżej jego historia i walka jaką musi stoczyć z chorobą SMA. Zostały mu tylko 4 miesiąc by zebrać na leczenie ponad 9 milionów złotych. Prosimy o udostępnienie oraz o małą wpłatę. Wystarczy żeby 9 milionów osób wpłaciło 1 zł i nasz OLIWIER URATOWANY. Potrzebujemy nagłośnić jego historię. Jest do dla nas ważne a dla jego rodziców NAJWAŻNIEJSZE! Dziękuję z całego serca i pozdrawiam https://www.siepomaga.pl/oliwier-sma

  2. Nie rozumiem dlaczego Sądy pomimo tak strasznej zbrodni dokonanej na bezbronnym małym dziecku, które nie miało możliwości obrony nie zasądza wobec sprawców kary w maksymalnej granicy, często w mediach mówi się, ze kary za przestępstwa w Polsce są zbyt niskie, ze należy je zwiększyć.
    A może wystarczyłoby stosować kary które obowiązują w ustawie w górnych a nie dolnych granicach

  3. Gdzie był mops i inne instytucje? Jak trzeba to nikt się nie interesuje , ale jak jest wszystko w porządku i dziecku nic się nie dzieje to każdy się miesza.. a „rodzice” to zwykli zwyrodnialcy, nie powinien ktoś taki wogole mieć dzieci…

  4. Ja pie…le , dożywocie albo kara smierci , oni z premedytacją skatowali to biedne dzieciątko. Dla takich skur…li tylko smierc w meczarniach , oby ich pieklo pochłonęło

  5. Jacy rodzice takie kurwy nazywacie rodzicami? Nacinać kurwy tempym nożem i solić życzę im z całego serca żeby zdychali z najgorszymi plagami w dupie a groby żeby im hu..mi zarosły.

  6. za gwałty na dzieciach, znęcanie sie nad nimi kary dla oprawców powinny być takie jak za MORDERSTWO czy ZABÓJSTWO, czyli nie mniejsze niż 25 lat. przy czym “kat” powinien być osadzony z recydywistami bez wiekszego monitoringu /ale tylko po to aby skur…l-ka za szybko nie umarł-a/.

  7. Osoby postępujące w ten sposób ze swoim dzieckiem nie można nazwać rodzicami, nawet określenie śmieć jest zbyt łagodne. Rodzic to osoba która jest dla dziecka największym autorytetem, oparciem, schronieniem. Ma zapewnić dla maleństwa poczucie bezpieczeństwa, spokoju i ochrony. Niestety w tym przypadku zawiodło wszystko. Jedyna nadzieja w skazanych, że zrobią w kryminale porządek z takimi dewiantami.. 🙂

  8. Ciągle czyta się takie rzeczy na różnych stronach i co, tacy ludzie dostają po kilka lub kilkanaście lat, lub nic bo idą do psychiatryka jako niepoczytalni i po kilku latach wychodzą na wolność. Trzeba przywrócić karę śmierci i zacząć ja stosować za śmierć jest tylko jedna kara śmierć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Sponsorowane

    Na prośbę fanów pokazała swoje zdjęcie sprzed 7 lat. To naprawdę ona?!

    Szokująca przepowiednia Siostry Łucji odnośnie Polski. “Będzie jedynym krajem…”