Z każdym rokiem rosną koszty utrzymania. Często sam fakt otrzymania podwyżki wcale nie świadczy o polepszeniu standardu życia rodziny. Okazuje się bowiem, że wzrost funduszy wystarcza wyłącznie na drożejące rachunki, jedzenie, czy paliwo… Ale są osoby, które potrafią żyć na godnym poziomie za stosunkowo niską kwotę. Jak mówi Iwona, “nie każdy musi zarabiać 10 tysięcy w tym kraju, by być szczęśliwym”
Żyją za 2 700 zł miesięcznie
Iwona mieszka wraz z mężem, 2-letnim dzieckiem i teściami, w małym miasteczku.
Mamy dwa pokoje i sprawiedliwie dorzucamy się do rachunków. Opłaty wynoszą nas 450 zł. Na jedzenie wydajemy nie więcej niż 800-900 złotych. Resztę odkładamy na wakacje i drobne przyjemności – wyznaje kobieta na forum WP Kafeteria
Wielu internautów jest zaskoczonych, jak rodzina z małym dzieckiem jest w stanie przeżyć miesiąc za niecałe trzy tysiące złotych. Iwona wyznaje, że niczego im nie brakuje i na wszystko im wystarcza.
To fakt, że ubrań drogich nie mamy, ale też i nie najgorsze, buty też nie za 50 zł, bo wolę lepsze i droższe. Co do kosmetyków, to akurat nie wiem, czy ci co zarabiają więcej kupują lepsze. No, chyba że lepsze w ich mniemaniu
Osoby komentujące wpis nie dowierzały w tak niskie opłaty:
450 zł za wszystko? I w tym są opłaty za komórki, internet, telewizję?
Iwona podtrzymuje, że tak właśnie jest:
Mąż ma komórkę służbową, ja doładowuję co jakiś czas, ale przy dzisiejszych promocjach, darmowych minutach, SMS-ach to grosze. Internet mamy z teściami (50 zł na dwie rodziny, to po 25 zł wychodzi, a mamy szybki), za telewizor nie płacimy, bo nie mamy żadnego talerza
Każdy ma prawo żyć tak, jak się mu podoba
Niektórzy uważają, że zarabianie niespełna trzech tysięcy złotych miesięcznie, to nie powód do dumy, a wręcz do wstydu. Jednak warto zauważyć, że przy takich zarobkach rodzina Iwony nie tylko żyje na dobrym poziomie, ale jest nawet w stanie odłożyć oszczędności na wakacje!
U mnie w pracy, przy takich samych zarobkach, jedna koleżanka odłożyła z mężem na wkład własny do mieszkania, a druga bierze pensje, płaci za to, co wcześniej nazamawiała na Zalando, i po sześciu dniach od wypłaty na bilet nie ma
Nie ma sensu oceniać. Każdy z nas ma prawo żyć tak, jak się mu podoba. Każdy też ma inne ambicje i cele życiowe. Jednych uszczęśliwia rodzina, a dla drugich najważniejsze jest życie zawodowe. Grunt, żebyśmy my sami czuli się z tym dobrze.