Na pewno zdarzyło się wam nieraz skusić pięknem przyrody i stanąć pośrodku pól, żeby zrobić zdjęcie, które idealnie będzie nadawało się do publikacji w social mediach. Jednym z niegasnących hitów są pola kwitnącego rzepaku. Jednak ten wpis właścicielki gospodarstwa rolnego na temat niebezpieczeństwa związanego z wchodzeniem w rzepak, może podziałać jak kubeł zimnej wody.
Piękne żółte pola przyciągają wielu amatorów zdjęć
W okresie letnim, na polach kwitnie rzepak, który charakteryzuje się pięknym i nieczęsto spotykanym w naturze żółtym kolorem kwiatów. Możemy wówczas spotkać osoby robiące sobie zdjęcia wśród rzepakowych pól. Te pozwalają wykonać bardzo efektowne fotki wywołujące zachwyt. Ta moda na robienie zdjęć w rzepaku trwa już kilka lat. Jest to źródłem niezadowolenia właścicieli pól, ponieważ amatorzy zdjęć, poruszają się wśród rzepaku, po prostu go depcząc. Być może dlatego pewna żona rolnika opublikowała w mediach społecznościowych wpis o możliwych niebezpieczeństwach dla zdrowia po bezpośrednim kontakcie z rośliną.
Uważajcie na opryski!
To cała tablica Mendelejewa w jednym miejscu. Mój mąż w momencie wykonywania oprysków wygląda jak przybysz z innej planety, nie odważyłby się wejść w uprawę bez kombinezonu ochronnego, maski i rękawic – pisze kobieta.
Szczegółowo wymieniła wszelkie substancje, którymi robi się opryski owadobójcze: chloropiryfos, cypermetrynę i jej pochodne, a także cetamipryd. Każda z tych substancji działa na organizm człowieka niezwykle agresywnie i może wywołać takie problemy zdrowotne jak: uszkodzenia wątroby, nerek, zaćmę, podrażnienie oczu oraz ich wysychanie, a także, paraliż mózgu oraz odczyny alergiczne.
A później kupujemy olej i smażymy np. frytki z tą chemią? 😬
Przecież wszystko teraz jest opryskiwane, nawet żywność.
Boje się