Czwarta fala pandemii koronawirusa zbliża się do Polski. W wielu krajach sytuacja już jest dramatyczna – Polacy powinni się zatem przygotowywać do kolejnego starcia z chorobą. Tymczasem chętnych do szczepienia jest w tej chwili wyjątkowo mało – część szczepionek marnuje się lub trafia do innych krajów. Warto się szczepić, póki jeszcze jest to darmowe. Najprawdopodobniej od października chętni będą już musieli zapłacić za szczepienia. “Dziennik Gazeta Prawna” podaje nieoficjalne informacje w tej sprawie.
Płatna szczepionka na COVID-19
Według informacji przekazanych przez ogólnopolski dziennik prawno-gospodarczy do końca września zaszczepimy się za darmo. “Dziennik Gazeta Prawna” dotarł jednak do informacji, że już od października szczepienia mogą być płatne. Cena może wynosić 60 złotych. Po pierwsze, chodzi o to, że wizja płatnej szczepionki zmobilizuje osoby, które chcą się zaszczepić, ale odkładają to w czasie. Osoba z Ministerstwa Zdrowia tłumaczy też, że nieobowiązkowe szczepienia w Polsce są zwykle płatne. Inne, możliwe daty wprowadzenia opłat to ostatnie miesiące tego roku lub początek przyszłego roku. Na ten temat wypowiadali się między innymi rzecznik rządu Piotr Müller oraz szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
Szczepionki się marnują
Latem Polacy szczepią się niechętnie. Codziennie do szczepienia zgłasza się tylko kilka tysięcy osób. Przez to szczepionki albo się marnują (bo upływa ich termin ważności), albo są sprzedawane lub przekazywane w darze innym krajom. W naszym kraju zaszczepiło się 50% populacji, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej to 59%.
Czwarta fala nadchodzi
Warto przygotować się odpowiednio na czwartą falę – epidemiolodzy sugerują nawet, że już się ona zaczęła. To, w jaki sposób będzie przebiegać, zależy także od tego, ile osób się zaszczepi i tym samym zyska odporność.