Co do tego, że rozpoczęła się czwarta fala koronawirusa nie ma wątpliwości. Z dnia na dzień przybywa zakażonych i rośnie liczba zajętych łóżek w szpitalach. Rząd i społeczeństwo ma jednak nadzieję, że dzięki szczepieniom następstwa będą łagodniejsze. Jednak co z dziećmi, które jako jedyna grupa społeczna nie zostały zaszczepione? Na co dzień spotykają się przecież w szkołach i innych miejscach, gdzie łatwo i szybko może dojść do zarażenia.
“Około połowa dzieci miała już koronawirusa w czasie pandemii”
W sprawie szczepień najmłodszych wypowiedział się naczelny lekarz Anglii, Chris Whitty. W ubiegłym roku wykazano, że te starsze mutacje COVID-19 nie czynią znaczących szkód w młodym organizmie – szczególnie u nastolatków. Ale pamiętajmy, że sytuacja epidemiczna od tamtego czasu uległa zmianie.
Na tyle, na ile możemy ocenić, w tej grupie wiekowej zdecydowanie ma miejsce obecnie znacząca transmisja. Praktycznie każde niezaszczepione dziecko zostanie zainfekowane w pewnym momencie między 12. a 15. rokiem życia – powiedział Whitty odpowiadając na pytania poselskiej komisji zdrowia
Szczepienie dzieci
W Wielkiej Brytanii możliwe są szczepienia dzieci w grupie wiekowej 16-17 lat. Od poniedziałku zaczęto też szczepić dzieci w wieku od 12 do 15 lat. W Polsce już od czerwca mamy taką możliwość. Jednak jak pokazują statystyki, kampania, która rozpoczęła się we wrześniu nie przyniosła zadowalających wyników.
Zdecydowana większość dzieci, które obecnie nie miały Covid, będzie go miała w pewnym momencie. Nie stanie się to koniecznie w ciągu najbliższych dwóch czy trzech miesięcy, ale wcześniej czy później go złapią, ponieważ jest to niezwykle zakaźne. Szczepienie zmniejszy to ryzyko – mówił lekarz, Chris Whitty
Sytuacja epidemiologiczna w Wielkiej Brytanii
W Anglii do tej pory podano 93,2 mln szczepionek przeciw Covid-19. W pełni zaszczepionych jest 82 procent społeczeństwa. To dość wysoki wynik, zważywszy na fakt, że w Polsce jest to nieco ponad 50 procent. Mimo to w Wielkiej Brytanii trwa kumulacja czwartej fali wirusa. W ciągu ostatniej doby wykryto 34,4 tys. zakażeń koronawirusem, potwierdzono też 166 zgonów z powodu Covid-19. Czy sytuacja w naszym kraju będzie wyglądała podobnie? Czy może nawet gorzej?